reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

nasze poporodowe samopoczucie, ile wagi gubimy? :)

Ja postanowiłam ograniczyć jedzenie (bo nie mogę ćwiczyć). Staram się nie jeść kolacji, a ostatni posiłek zjeśc ok 18. Ograniczam słodycze :baffled: a w zamian za to jakiś owoc lub jogurt :tak: Zobaczymy czy to coś poskutkuje. Zawsze działało, więc może teraz też ;-)
 
reklama
Monia ... takie rzeczy zawsze skutkują :tak:... tylko trzeba wytrwać w postanowieniu :-);-).
Ja też zamierzam nie jeść nic po 18.00 najwyżej jakieś jabłko lub chrupki chlebek i wyeliminować słodycze ... bo one mają najbardziej zgubny wpływ :dry:
 
proponuję jeszcze rozstać się z białym pieczywem i ziemniakami :tak: działa rewelacyjnie:tak: tzn........na mnie działało dopóki o mamusi nie przyjechałam :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D boje sie stanąć na wagę po powrocie do domu :sorry2:
 
Tynia ... no właśnie :-( ... a ja tak kocham bułki buuuuuuu :zawstydzona/y::zawstydzona/y: ... ziemniaki pal licho, ale te pyszne kajzerki :-D:sorry2:;-)
 
Ja właśnie czekałam z tym postanowieniem do okresu poświętach, bo chyba bym nie wytrzymała w święta patrząc na te wszystkie pyszności ;-)
 
ja też cekałam na "po świętach" no i teraz... przyszła kryska na matyska....;-) tylko, że nie bardzo wiem co mam zrobić, bo zawsze miałam figurę bez zarzutu, nawet po Oli, i nigdy się nie odchudzałam. Nosiłam sobie rozmiar 38 (mam 175 cm wzrostu, czyli średnio sporo) a teraz zahaczam o 42. Muszę was podczytać, co wy robicie że tak ładnie spadacie z wagi:zawstydzona/y:
 
Xandii Ja też nigdy nie musiałam się odchudzać :no: A teraz to konieczność, bo z rozmiaru 36 (przed ciążą) teraz noszę 40 :szok::wściekła/y::crazy:
 
reklama
Xandii ... mam idento :-D ... wzrost 175 cm, wcześniej rozmiar 38 ... a teraz 42 :wściekła/y::-D:tak:... no niektóre rzeczy teraz mogą już być w rozmiarze 40, ale tylko niektóre ;-):-D:blink::dry:
 
Do góry