G
gość _199
Gość
Bo o to w tym chodzi, bez znaczenia czy pojedzie sam czy z tobą. Najlepiej jakbyś ty to zrobiła po prostu. Ja akurat go rozumiem w tej kwestii, aż za dobrze.To po co jezdzi na zakupy jak mozemy po pracy pojechac
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bo o to w tym chodzi, bez znaczenia czy pojedzie sam czy z tobą. Najlepiej jakbyś ty to zrobiła po prostu. Ja akurat go rozumiem w tej kwestii, aż za dobrze.To po co jezdzi na zakupy jak mozemy po pracy pojechac
Tak samotnosc mi doskwiera. Gdybym miala z kom dziecko zostawic ppszlabym odrazu dp ludzi. Dziecka wszedzoe nie zabierzesz.. Nie mamy tutaj rodziny. Bliscy oddaleni sa o 130km. Jakoś musi byc z naciskiem na jakos.Ale @Onaija - Co Ci dolega? Bo mi się wydaje, że samotność. Ale póki sama nie wyjdziesz temu naprzeciw, to wszystko będziesz odbierać jako "kopanie" Twojej osoby.
Jasne - mąż też musi zrozumieć, że oprócz pracy ma jeszcze dom i rodzinę. Ale może by wolał byś zrobiła zakupy jak on jest w pracy. A jak wróci, to spędzić czas rodzinnie i np. wyskoczyć na basen?
A z ojcem nie możesz dziecka zostawić? Ja zostawiałam swoje, mimo że tylko ze mną zasypiał. Zaczęłam wychodzić dwa razy w tygodniu na wieczór, wracałam po kąpieli. Pierwsze dwa razy na mnie czekał, później spał z tatą.Tak samotnosc mi doskwiera. Gdybym miala z kom dziecko zostawic ppszlabym odrazu dp ludzi. Dziecka wszedzoe nie zabierzesz.. Nie mamy tutaj rodziny. Bliscy oddaleni sa o 130km. Jakoś musi byc z naciskiem na jakos.
Woesz ja poprostu jestem za dobrym człowiekiem i bardzo wyrozumialą kobietą.Wiele chcę zrobic cos sama ale noe wucjodzi. Chce żeby wszystkim było dobrze. By byli wyspani zdrowi a ja to na koncu mysle o sobie albo o tym zapominam. Idę takim tokiem myślenie ze skoro ja nie pracuje a ona wraca zmeczony to gdzie wychodzić jak on chce moze odpoczac albo się zdrzemnąć. O tak to wyglada przez prawoe 2 lata.A z ojcem nie możesz dziecka zostawić? Ja zostawiałam swoje, mimo że tylko ze mną zasypiał. Zaczęłam wychodzić dwa razy w tygodniu na wieczór, wracałam po kąpieli. Pierwsze dwa razy na mnie czekał, później spał z tatą.
Myślę, że tak samo rozwiązałby się problem z jedzeniem Twojej pociechy. Pierwszy raz by głodowała, później by się przyzwyczaiła.
Zrobila sie ze mne taka dupa a jak nie wierzy sie w siebie bo ciągle ktos co skrzydła podcina to tak zostanie.Ja zabierałam dzieci w zasadzie wszędzie i to dwójkę. To jest kolejna wymówka.
Były ze mną u fryzjera i dentysty. U ginekologa też.
Były ze mną na zakupach na ryneczku po warzywa/owoce i w hipermarkecie.
Były ze mną na kawie z koleżanką i u sąsiadki.
Jak mąż nie mógł, to pakowałam dwójkę i jechałam z nimi na weekend do domku nad jeziorem.
Nie wiem jak Ci pomóc. Dlaczego robisz duży problem z tego, że nie posiadasz prawa jazdy?? - no nie każdy musi je mieć. Istnieje komunikacja miejska, a można czasem i piechotą się przejść.
Wygląda mi na to, że Ci źle, bo nikt Cię nie docenia. Olej innych - to Tobie ma być dobrze ze sobą. Jak będziesz siebie postrzegała lepiej, to i będziesz się dobrze czuć.
A ja nie rozumiem. Jak mąż pracował, a ja musiałam ogarniać dziecko, zakupy i wszystkie obowiązki domowe to byłam wściekła. On pracował 8 godzin, a ja 18. mógłby też coś zrobić. W dodatku byłam w ciąży.Bo o to w tym chodzi, bez znaczenia czy pojedzie sam czy z tobą. Najlepiej jakbyś ty to zrobiła po prostu. Ja akurat go rozumiem w tej kwestii, aż za dobrze.
Ty też pracujeszWoesz ja poprostu jestem za dobrym człowiekiem i bardzo wyrozumialą kobietą. Chce żeby wszystkim było dobrze. By byli wyspani zdrowi a ja to na koncu mysle o sobie albo o tym zapominam. Idę takim tokiem myślenie ze skoro ja nie pracuje a ona wraca zmeczony to gdzie wychodzić jak on chce moze odpoczac albo się zdrzemnąć. O tak to wyglada przez prawoe 2 lata.