Tak, na drugi dzień kupiłam balony z helem, małe ubranko, czekoladę o smaku szarlotki i zrobiłam mu niespodziankę jak wracał z pracyA Wasi mężowie/partnerzy już wiedzą? U mnie nie było sensu czekać, bo mój mąż był na bieżąco kiedy co ma się wydarzyć, więc element zaskoczenia odpadł mi na starcie![]()
