Sylwia u nas tez slinienie i pchanie wszystkiego do buzki ale to chyba nie zabki jeszcze. Buzka dla Marcelka na 4 urodzinki



.
Paula u mnie tez niestety schudniecie sie negatywnie odbilo na wielkosci biustu :-

-(. To jedyny minus. A ja w dziecistwie tez bylam chuda jak patyk, pamietam jak sie nosilo takie obcisle leginsy to ja w nich wygladalach potwornie, nogi jak patyki mialam i zawsze najmniej w klasie wazylam.
Ataata,
Soidka biedne te Wasze maluszki z tymi oczkami. Oby jak najszybciej sie z tym uparly.
Viki gratuluje suksecow w usypianiu. BRAWO.
Soidka zdrowka, Magda bidulko a to Twoje kolanko to nie reakcja na zmiane pogody, bo mnie zawsze nogi rwa na zmiane pogody (ooo po ciazy juz tego nie mam narazie)
Monia bidulko, to napewno przejsciowe trzymaj sie dzielnie.
A moj zarlok zjadl wczoraj 150 kaszki ok 22:30 i myslalam ze pospi duzej dluzej ale nie pobudka standardowo o 6:30.
A tak w ogole to wczoraj z ogromna radoscia patrzylam wiecorkiem na moja pocieszke. Zakochalam sie w nim na maksa. JEst przecudowny. Po wieczornej kapieli zjadl 150 i radosnie gadal i zasmiewal sie do mamusi i tatusia. Potem poniewaz juz byla prawie 23 odlozylismy go do lozeczka a on sie na nas patrzyl i ciagle usmiechal, pomachal lapkami i pobawil sie swoim ukochanym lukiem z zabawkami. Potem juz widzialam ze juz jest mega spiacy wiec zgasilam lampeczke i pare minutek i spal. Molj kochany bohater, nie moge sie nacieszyc ze to taka grzeczna kruszynka. Usmiechy rozdaje non stop, wystarczy ze zobacze rodzicow (no chba ze spi), smieje sie czasami w glos a jak pieknie probuje gadac z rodzicami.




. Az serce rosnie jak sie na niego patrrzy.

