reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Staraczki II połowa 2021

reklama
Właśnie pomyślałam, że największy problem może być z dziadkiem męża (88lat), który dzień po ślubie dzwonił do niego i tłumaczył co powinien teraz zrobić 😂
Dodam, że dziadek jest w sile wieku i zowie się królem sanatorium 🤣
Piękny wiek! Niech króluje w sanatoriach jak najdłużej :))
 
To ja wam coś powiem w temacie sąsiadów.
Jak mieszkaliśmy w domku to mieliśmy tak wścibskich sąsiadów, że któregoś dnia mąż usłyszał od nich gratulacje, że jestem w ciąży. Mąż się zdziwił, bo nikt nie wiedział, a oni z tekstem „Jak ta twoja żona tak wymiotuje to chyba jest w ciąży, co nie?”🤦🏻‍♀️ mi by było wstyd powiedzieć, że kogoś podsłuchuje w łazience... a jak urodziłam i miałam cc to usłyszałam od nich, że za 9 miesięcy chcą zobaczyć drugie na podwórku
Potem był tekst „a co to tak głośno u was? Słyszymy ze działacie z drugim”
 
Helloł
U mnie dzisiaj chyba 4dpo więc zaraz wkraczam w moją ulubioną fazę cyklu - wkręcanie sobie pierwszych objawów ciąży😅
Super by było wiedzieć czy coś tam pykło przed świętami, bo rodzina nie wie że się staramy (ja nie za bardzo lubię te pytania czy to już)i trzeba będzie się wykręcać od Świąteczno - urodzinowych lampek wina 😉

A u Was jak to wygląda? Ogłaszacie całemu światu że się staracie o dziecko? Czy raczej czajana?
Ja bym raczej milczała od końca pierwszego trymestru, coby się nie denerwować ewentualnymi komentarzami 😉 u nas o staraniach wiemy tylko my z mężem i moja przyjaciółka. W rodzinie temat dzieci póki co zamknięty, kto ma mieć, ten ma, teraz zacznie kolejne pokolenie🙂🤷‍♀️
 
reklama
To ja wam coś powiem w temacie sąsiadów.
Jak mieszkaliśmy w domku to mieliśmy tak wścibskich sąsiadów, że któregoś dnia mąż usłyszał od nich gratulacje, że jestem w ciąży. Mąż się zdziwił, bo nikt nie wiedział, a oni z tekstem „Jak ta twoja żona tak wymiotuje to chyba jest w ciąży, co nie?”🤦🏻‍♀️ mi by było wstyd powiedzieć, że kogoś podsłuchuje w łazience... a jak urodziłam i miałam cc to usłyszałam od nich, że za 9 miesięcy chcą zobaczyć drugie na podwórku
Potem był tekst „a co to tak głośno u was? Słyszymy ze działacie z drugim”
Totalna inwigilacja! 😄
 
Do góry