No właśnie pociesza mnie fakt że zostaje z moją teściowa, że nie muszę go oddawać do żłobka. Co prawda nigdy nie opiekowala się wnuczętami bo ma oprócz Jaśka tylko jedną wnuczkę i to daleko, już piętnastoletnią no ale chyba da radęwypracują sobie, maluszki szybko się przyzwyczajają do nowej sytuacji. każda mama martwi się jak "ktoś" sobie poradzi z dzieckiem jak wracamy do pracy ale trzeba wierzyć, że wszystko się ułoży. a wy macie najlepszą opiekę ever - babcia![]()

