reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Test ciążowy czy tu coś widać

reklama
Dzisiaj płaczę... Miałam dostać okres 27.01., zawsze mam regularne, ewentualne spóźnienie to jeden dzień sporadycznie w zeszłym roku się zdarzało. 3 dni przed planowanym okresem miałam lekkie brązowe plamienia, okres nie pojawił się. W poprzedniej ciąży, którą niestety poroniłam we wrześniu ubiegłego roku w 9 tygodniu też tak się zaczęło, więc zaczęłam mieć nadzieję. 29.01. zrobiłam test. Druga kreska wyszła bladziutka (załączam foto), myślałam, że za wcześnie i powtórzę test za kilka dni. Niestety plamienie nie ustało, dzisiaj sie nasiliło i przeszło w krwawienie...chyba łatwiej mi przyjąć że okres się spóźnił, niż że to może kolejne poronienie ;( Nawet nie zdążyłam się umówić do lekarza ... Nie mam już czasu na kolejne próby, bo za pół roku skończę 38 lat, nie chcę fiksować, próbuje się pogodzić...Zobacz załącznik 1364394
nie masz możliwości zbadać bety i zadzwonić do lekarza? Leci sama krew czy ze skrzepami?
 
Dzisiaj płaczę... Miałam dostać okres 27.01., zawsze mam regularne, ewentualne spóźnienie to jeden dzień sporadycznie w zeszłym roku się zdarzało. 3 dni przed planowanym okresem miałam lekkie brązowe plamienia, okres nie pojawił się. W poprzedniej ciąży, którą niestety poroniłam we wrześniu ubiegłego roku w 9 tygodniu też tak się zaczęło, więc zaczęłam mieć nadzieję. 29.01. zrobiłam test. Druga kreska wyszła bladziutka (załączam foto), myślałam, że za wcześnie i powtórzę test za kilka dni. Niestety plamienie nie ustało, dzisiaj sie nasiliło i przeszło w krwawienie...chyba łatwiej mi przyjąć że okres się spóźnił, niż że to może kolejne poronienie ;( Nawet nie zdążyłam się umówić do lekarza ... Nie mam już czasu na kolejne próby, bo za pół roku skończę 38 lat, nie chcę fiksować, próbuje się pogodzić...Zobacz załącznik 1364394
Wiem, że to marne pocieszenie, ale mam podobną sytuację. Mam 38 lat i od 4 cykli co miesiąc drugie kreski, tylko betę zdążyłam wybadać w trzech cyklach. W ostatnim największą była ok 26 i okres. Ale nie załamuję się, bo wiele sporo starszych kobiet zachodzi w ciążę i rodzi zdrowe dzieci. Brzmi to jak wyświechtany banał, ale takie są fakty. Jak długo się staracie?
 
Witajcie. To jednak nadal nie krwawienie, na papierze brązowo czerwony kolor, na wkładce brązowy. To jakby brązowy śluz, bo są cząstki ale to chyba nie skrzepy. Nigdy nie miałam czegoś takiego, okres zawsze regularny. Brzuch raz boli raz przestaje. Piersi mnie nie bolą tak jak przy poprzedniej ciąży i nie mam żadnych innych objawów. Zrobiłam wczoraj znowu test i znowu blada kreska (załączam foto z 3 minut od zrobienia). Nic się nie zmieniło. To jest 4 cykl starań po łyżeczkowaniu. Do lekarza oczywiście się umówiłam ale termin na 14.02. Zrobię tą betę tak jak radzicie. Myślę że to może coś nie tak z progesteronem, ale czy wtedy miałabym okres regularny?🤔
A teraz tak bardzo się boję trafić np do szpitala i nie dostać pomocy, że paraliżuje mnie to jeszcze bardziej.
 

Załączniki

  • IMG_20220201_124053.jpg
    IMG_20220201_124053.jpg
    879,9 KB · Wyświetleń: 215
Witajcie. To jednak nadal nie krwawienie, na papierze brązowo czerwony kolor, na wkładce brązowy. To jakby brązowy śluz, bo są cząstki ale to chyba nie skrzepy. Nigdy nie miałam czegoś takiego, okres zawsze regularny. Brzuch raz boli raz przestaje. Piersi mnie nie bolą tak jak przy poprzedniej ciąży i nie mam żadnych innych objawów. Zrobiłam wczoraj znowu test i znowu blada kreska (załączam foto z 3 minut od zrobienia). Nic się nie zmieniło. To jest 4 cykl starań po łyżeczkowaniu. Do lekarza oczywiście się umówiłam ale termin na 14.02. Zrobię tą betę tak jak radzicie. Myślę że to może coś nie tak z progesteronem, ale czy wtedy miałabym okres regularny?🤔
A teraz tak bardzo się boję trafić np do szpitala i nie dostać pomocy, że paraliżuje mnie to jeszcze bardziej.
Jeśli krwawisz to wozyta 14 moze byc za późno, ja też miałam niski progesteron i regularne cykle , ale od pozytywnego testu brałam dupka i luteine , zrob koniecznie bete
 
A to jeden test coś wyjaśni czy za dwa dni musi być drugi? Nigdy nie robiłam testu z krwi, ostatnio na teście czerwona wyraźna kreska i nie miałam wątpliwości. Poszłam na usg a tam okazało się, że parę dni przed serce przestało bić. Pani dr z 90 procentową pewnością stwierdziła, że to była wada, trisomia prawdopodobnie. Więc nic nie wzbudziło podejrzeń, że coś nie tak z hormonami.
 
A to jeden test coś wyjaśni czy za dwa dni musi być drugi? Nigdy nie robiłam testu z krwi, ostatnio na teście czerwona wyraźna kreska i nie miałam wątpliwości. Poszłam na usg a tam okazało się, że parę dni przed serce przestało bić. Pani dr z 90 procentową pewnością stwierdziła, że to była wada, trisomia prawdopodobnie. Więc nic nie wzbudziło podejrzeń, że coś nie tak z hormonami.
najlepiej po 48h sprawdzić ponownie bete, żeby zobaczyć przyrost i myślę że powinnaś iść szybciej do lekarza
 
Już dzisiaj się nie dostanę do laboratorium..niestety godziny podane na stronie a w rzeczywistości się różnią a do tego "bez skierowań proszę przychodzić w poniedziałki i w piątki".... ręce opadają, pójdę jutro i zapytam czy da radę złamać reguły i zrobić w czwartek.. Spróbuję też przyspieszyć wizytę, aczkolwiek nigdy tego nie musiałam robić, ale chyba w nagłych wypadkach może szybciej przyjąć.. Dzisiaj znowu lekki ból brzucha i ciemnobrązowe plamienie ;(
 
Zawsze możesz jechać na IP i tam skontrolują betę.
Nie chce straszyć, ale u mnie tak wyglądała CP
 
reklama
Już dzisiaj się nie dostanę do laboratorium..niestety godziny podane na stronie a w rzeczywistości się różnią a do tego "bez skierowań proszę przychodzić w poniedziałki i w piątki".... ręce opadają, pójdę jutro i zapytam czy da radę złamać reguły i zrobić w czwartek.. Spróbuję też przyspieszyć wizytę, aczkolwiek nigdy tego nie musiałam robić, ale chyba w nagłych wypadkach może szybciej przyjąć.. Dzisiaj znowu lekki ból brzucha i ciemnobrązowe plamienie ;(
a może podjedź na ip i powiedz, że robiłaś test i jesteś w ciąży u zaczęłaś plamić, a Twój lekarz nie ma jak Cie przyjąć szybciej? Ewentualnie prywatnie moze ktoś Cię przyjmie? Może wystarczy luteina i bedzie okej?
 
Do góry