L
Ladycarooo
Gość
Jak przestaniesz myśleć o tym, to samo przyjdzieChyba ktoś musi mnie nauczyć, bo słabo mi idzie samodzielnie. Także dawaj ;D!
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Jak przestaniesz myśleć o tym, to samo przyjdzieChyba ktoś musi mnie nauczyć, bo słabo mi idzie samodzielnie. Także dawaj ;D!
W 2019 odstawiliśmy gumki, w 2020 poronienie, później kilka miesięcy przerwy żeby dojsc do siebie i na leczenie tarczycy, od 2021 znów starania w pełnym tego słowa znaczeniu.Ale z tego co pamiętam to już chyba długo się staracie?
Musisz odpuścić. Za bardzo chcesz, wuluzuj, wyjedź na wakacje. A może pokazać Ci jak to się robi?
To dłużej niż my.W 2019 odstawiliśmy gumki, w 2020 poronienie, później kilka miesięcy przerwy żeby dojsc do siebie i na leczenie tarczycy, od 2021 znów starania w pełnym tego słowa znaczeniu.
![]()
tak mi się skojarzyło, jak mówiłaś o odstaiweniu gumek - my z moim starym "zabezpieczaliśmy się" stosunkiem przerywanym - mieliśmy podejście, że jak coś się wydarzy to spoko. Przez 1.5 roku przerywanego nie zaszłam w ciążę i myślałam, że jesteśmy tacy genialni, że nam się udaje nie zajść xDW 2019 odstawiliśmy gumki, w 2020 poronienie, później kilka miesięcy przerwy żeby dojsc do siebie i na leczenie tarczycy, od 2021 znów starania w pełnym tego słowa znaczeniu.
![]()
cytując klasyka (czyli Elsę z Krainy Lodu) poradzę Ci: Let It Go! Let It Goooo!Pewnie mam tę słynną blokadę w głowie xD... Bo już na prawdę nie wiem co innego xD
Jeden ginekolog mi powiedział, że może przez 8 lat stosowania antykoncepcji uodporniłam się na spermę. Że to może jakieś zaburzenia immunologiczne o takim podłożu. Trochę zabiłam jego teorię informując, że używaliśmy cały czas prezerwatyw, nigdy nie brałam żadnej antykoncepcji hormonalnej i nigdy przed staraniami sperma nie miała styczności z moją pochwątak mi się skojarzyło, jak mówiłaś o odstaiweniu gumek - my z moij starym "zabezpieczaliśmy się" stosunkiem przerywanym - mieliśmy podejście, że jak coś się wydarzy to spoko. Przez 1.5 roku przerywanego nie zaszłam w ciążę i myślałam, że jesteśmy tacy genialni, że nam się udaje nie zajść xD
Mamy prawo do trzech transferów, więc jeśli zarodków byłoby więcej... Mojej koleżance udało się za trzecim razem, a resztę zarodków po upływie wyznaczonego czasu przekazali z mężem "na cele naukowe".Ale jakby Tobie nie udało się in vitro to nie zostałyby żadne Twoje zarodki przecież. Chyba żebyście zrezygnowali przed wykorzystaniem wszystkich dostępnych transferów.
cytując klasyka (czyli Elsę z Krainy Lodu) poradzę Ci: Let It Go! Let It Goooo!![]()
Macie prawo do trzech transferów a ile maksymalnie może powstać zarodków? I czy pozostałe transfery można zrobić odpłatnie ewentualnie?Mamy prawo do trzech transferów, więc jeśli zarodków byłoby więcej... Mojej koleżance udało się za trzecim razem, a resztę zarodków po upływie wyznaczonego czasu przekazali z mężem "na cele naukowe".
w ogóle wtf xDJeden ginekolog mi powiedział, że może przez 8 lat stosowania antykoncepcji uodporniłam się na spermę. Że to może jakieś zaburzenia immunologiczne o takim podłożu. Trochę zabiłam jego teorię informując, że używaliśmy cały czas prezerwatyw, nigdy nie brałam żadnej antykoncepcji hormonalnej i nigdy przed staraniami sperma nie miała styczności z moją pochwą... Ale sama teoria mnie trochę rozbawiła
.