Wracam do gry , nawet nie spodziewałam się że to będzie tak szybko

już jutro jadę do doktorka po leki do stymulacji , czekamy na @ i lecimy z tym koksem




do trzech razy sztuka , aby to był ten szczęśliwy raz





zastanawiam się jak przeżyje jutrzejszy dzień ... Oczywiście będę po nocce , więc spania nie będzie bo wizyta na 13 , wcześniej psa muszę do fryzjera zaprowadzić na 11



( właśnie się zorientowałam że mój pies chodzi częściej do fryzjera niż ja





w następnym wcieleniu chce być pudlem żeby częściej do spa chodzić







) później Wrocław , jak wrócę to zaszywam się w kuchni , robię paczki i faworki ( w czwartek tłusty czwartek , i już mnie męczą w pracy żeby coś zrobić ... Chyba lubią moje wypieki

) mam nadzieję że w nocy nie będę chodzić jak zombi





teraz tylko żeby stymulacja przeszła dobrze , żeby uzyskać duzooo pięknych zarodków ( nie miałam z tym problemu podczas ostatnich stymulacji ) i lecimy z seria szczepień





kurde nawet nie myślałam że z taką werwą wrócę do gry , że tak szybko i z taką nadzieja ... MUSI BYĆ DOBRZE , TYM RAZEM MUSI






