Październikowe mamy 2022

[Marta2432]

Trzymam mocno kciuki! Dasz radę ja jak odstawiłam to pierwsza noc była straszna, drugiej juz było lepiej, a trzeciej to jakby juz zapomniał, że cyca pił, tylko wody się napił i spał. Byłam w szoku, bo się naczytałam, że tak ciężko, a poszło łatwiutko oby tylko się nie poddać

U nas w ciągu dnia było dokładnie tak samo, każdy straszył że będzie masakra z odstawieniem, a poszło całkiem gładko, teraz po nocach spać nie mogę więc myślę, że to dobory moment i mam nadzieję, że będzie jak u Was

 

[Limonkaaa88]

A ja mówiłam ze dziecko nie będzie z nami spało i nie spało przychodzi czasem jak coś się przyśni to wiadomo że zapraszamy do łóżka ale tak codziennie jakby miał spać to nie bo bym codziennie chodziła połamana, niewyspana bo ląduje zawsze na brzegu łóżka bez poduszki wtedy ,tak samo mówiłam że rok karmie piersią i koniec,bo nie będę karmić już chodzącego i gadającego dziecka które może już jeść i pić normalne posiłki i tak było hehe dużo znajomych było przekonanych że się poddam, więc byli zaskoczeni heh

 

[Ika89....]

u mnie zostało jeszcze półtora tygodnia do pierwszej wizyty, to będzie gdzieś koniec 8 tygodnia

To nie wiem czy za szybko si nie umówiłam bo idę 3 marca to u mnie będzie 36dc (5+1) w poprzedniej ciąży w tym samym dniu byłam i lekarz potwierdził ciążę oraz założył książeczkę ciąży u mnie jest taka głupia sytuacja że 1 marca wracam do pracy po macierzyńskim i nie wiem co mam robić

 

[Ja90]

To nie wiem czy za szybko si nie umówiłam bo idę 3 marca to u mnie będzie 36dc (5+1) w poprzedniej ciąży w tym samym dniu byłam i lekarz potwierdził ciążę oraz założył książeczkę ciąży u mnie jest taka głupia sytuacja że 1 marca wracam do pracy po macierzyńskim i nie wiem co mam robić

Weź urlop bo pewnie Ci się nazbierało trochę a później cyk zwolnienie. 5+1 to wczesnie, nie wiem czy zobaczysz serduszko ale mam nadzieję że wszytsko będzie dobrze☺

 

[Ja90]

A ja mówiłam ze dziecko nie będzie z nami spało i nie spało przychodzi czasem jak coś się przyśni to wiadomo że zapraszamy do łóżka ale tak codziennie jakby miał spać to nie bo bym codziennie chodziła połamana, niewyspana bo ląduje zawsze na brzegu łóżka bez poduszki wtedy ,tak samo mówiłam że rok karmie piersią i koniec,bo nie będę karmić już chodzącego i gadającego dziecka które może już jeść i pić normalne posiłki i tak było hehe dużo znajomych było przekonanych że się poddam, więc byli zaskoczeni heh

Masz córcia spala z nami w jednym pokoju ale na swoim łóżku chyba do 11miesiaca, od tego czasu śpi sama w swoim pokoju. Oczywiście wstaje kilka razy bo się młoda odkopuje a czasami płacze i mnie wola ale żeby przyszła sama do nas to się jeszcze nie zdarzyło. Teraz tylko przebudza się ok 5 bo o 6 wstajemy do pracy i czasami chce isc do nas a czasami tylko zrobi siku i dalej śpi u siebie☺ trzeba być twardym i trzymać się wcześniej założonych zasad chodź wiem ze to trudne bo tak między nami to uwielbiam jak ona z nami spi, mogę ja wyprzytulać i wycałować taki fajny czas

 

[Edyta835]

No dobra, a możecie dać znać która z was ma om na początku stycznia i który to wypada tydzień i co już widać ciekawego?

W 6 tygodniu to już raczej zarodek jest, ale moze faktycznie ja swoją źle mam policzona

Ja om z 5.01 dziś idę na wizytę, byłam w 4+1 ale był tylko pęcherzyk, dziś liczę na

 

[Iwkar]

A ja mówiłam ze dziecko nie będzie z nami spało i nie spało przychodzi czasem jak coś się przyśni to wiadomo że zapraszamy do łóżka ale tak codziennie jakby miał spać to nie bo bym codziennie chodziła połamana, niewyspana bo ląduje zawsze na brzegu łóżka bez poduszki wtedy ,tak samo mówiłam że rok karmie piersią i koniec,bo nie będę karmić już chodzącego i gadającego dziecka które może już jeść i pić normalne posiłki i tak było hehe dużo znajomych było przekonanych że się poddam, więc byli zaskoczeni heh

U na nas tak samo synek zrezygnowal z piersi kolo roczku z nami łóżku spal przez pierwszy miesiac życia, potem od razu w swoim łóżeczku a jak mial 7.5 miesiaca wylądował w swoim pokoju i tam spi do dzis sam wysypia sie, nam tez daje sie wyspać i w tej chwili nawet jak chory jest nie chce do naszego lożka wiec moze i lepiej w tej chwili ma 1.5roku. Z mężem stwierdziliśmy ze jedna z lepszych decyzji jaka podjelismy ze poszedl do własnego pokoju spac

 

[Limonkaaa88]

Masz córcia spala z nami w jednym pokoju ale na swoim łóżku chyba do 11miesiaca, od tego czasu śpi sama w swoim pokoju. Oczywiście wstaje kilka razy bo się młoda odkopuje a czasami płacze i mnie wola ale żeby przyszła sama do nas to się jeszcze nie zdarzyło. Teraz tylko przebudza się ok 5 bo o 6 wstajemy do pracy i czasami chce isc do nas a czasami tylko zrobi siku i dalej śpi u siebie☺ trzeba być twardym i trzymać się wcześniej założonych zasad chodź wiem ze to trudne bo tak między nami to uwielbiam jak ona z nami spi, mogę ja wyprzytulać i wycałować taki fajny czas

Tak, ja też uwielbiam jak śpi z nami ,jak mąż na służbie to wtedy pozwalam spać mu ze mną bo raczej nie zwali mnie z łóżka ale już jak jest mąż to ja cala połamana wstaje a misiaczek śpi zadowolony z nogami na mojej głowie a z głową na męża głowie ale tak jak mówisz trzeba być konsekwentym, od urodzenia po każdym karmieniu odkładałam do łóżeczka wiec było łatwiej, bo dla takiego malucha raz czy dwa odpuścisz i one bardzo szybko się przyzwyczajają. Ja jeszcze miałam bardzo w głowie że go zgniotę uduszę kołdra czy coś bo ja mam raczej twardy sen i wolałam sama się zabezpieczyć niż potem pluć sobie w brodę.

 

[Limonkaaa88]

U na nas tak samo synek zrezygnowal z piersi kolo roczku z nami łóżku spal przez pierwszy miesiac życia, potem od razu w swoim łóżeczku a jak mial 7.5 miesiaca wylądował w swoim pokoju i tam spi do dzis sam wysypia sie, nam tez daje sie wyspać i w tej chwili nawet jak chory jest nie chce do naszego lożka wiec moze i lepiej w tej chwili ma 1.5roku. Z mężem stwierdziliśmy ze jedna z lepszych decyzji jaka podjelismy ze poszedl do własnego pokoju spac

7,5 miesiąca super ! Ja to przeniosłam do swojego pokoju jak miał 2 lata i 3 miesiące, stresowalam się że czegoś nie usłyszę, a on śpi jak zabity cala noc i ja mu do niczego zazwyczaj nie jestem potrzebna hehe

 

[Edyta835]

Ja w domu miałam takiego ssaka, że był kp do 2.7 roku. Ciężko mi było go odstawić, jak udało się w dzień to noce zostały. I wtedy wylądowałam w szpitalu i tak zakończyło się nasze kp. Nie żałuję, że tak długo, ale na końcu już byłam tym zmęczona, tym bardziej że byłam w ciąży i strasznie mnie bolało jak jadł.
Jak on mówił, kocham cycusie. Przed 2 urodzinami zapytałam z czym chce tort w jakim kształcie, to powiedział, że w kształcie cycusiów
A teraz mam wrażenie że czuje pismo nosem, bo zaczął mówić o mleku, że gdyby było to by jadł, o nie, już nie w tym wieku .