Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
sprawdz jak będziesz miała możliwość jeszcze w ciągu dni. Ja ostatnio też rano mialam negatyw a na wieczór super krecha.U mnie testy owu dalej negatywne i trochę mnie to martwi bo patrząc po pęcherzyku w poniedziałek to najpóźniej w czwartek powinnam mieć owulacje
Pewnie, sikam ciagle na te paski
ooo to na pewno wyłapieszPewnie, sikam ciagle na te paski
To ja się modlę, żeby jeszcze dziś były negatywne bo mam dopiero 11dc a wczoraj pęcherzyk miał już 20mm a partner wraca dopiero dziś w nocy do domu a według gin owu niedługo z takim pęcherzykiem.U mnie testy owu dalej negatywne i trochę mnie to martwi bo patrząc po pęcherzyku w poniedziałek to najpóźniej w czwartek powinnam mieć owulacje
to wypasiony ten pęcherzykTo ja się modlę, żeby jeszcze dziś były negatywne bo mam dopiero 11dc a wczoraj pęcherzyk miał już 20mm a partner wraca dopiero dziś w nocy do domu a według gin owu niedługo z takim pęcherzykiem.
A do tego naprodukowałam trzy, dwa po ok 14-18mm i ten trzeci 20to wypasiony ten pęcherzyk
w tamtym miesiącu w 11dc był 21mm ale pękł dopiero 4 dni później, miał ponad 25mm. 
czym je szprycujeszA do tego naprodukowałam trzy, dwa po ok 14-18mm i ten trzeci 20
?
To u mnie podobnie bo w 11 dc pęcherzyk miał 18-19 mm. Ale widać sobie czeka, oby nie za długoTo ja się modlę, żeby jeszcze dziś były negatywne bo mam dopiero 11dc a wczoraj pęcherzyk miał już 20mm a partner wraca dopiero dziś w nocy do domu a według gin owu niedługo z takim pęcherzykiem.
ja idę za tydzień będę miała 10dc ciekawe jaki mój będzie i oby w ogole byłTo u mnie podobnie bo w 11 dc pęcherzyk miał 18-19 mm. Ale widać sobie czeka, oby nie za długo
No właśnie głównie duże dawki witamin.czym je szprycujesz
przed ostatnim poronieniem przez rok nie miałam własnych owu praktycznie, nic nie działało poza stymulacją chociaż zaszłam z naturalnego cyklu "bezowulacyjnego" w którym owulacja była dzień po USG. A po poronieniu zaczęłam brać duże dawki witamin (dosłownie garść ) i co owulacja to pęcherzyki szybciej rosną i nawet udaje im się pękać. W zeszłym cyklu brałam duphaston, w tym też zamierzam i oby w końcu się udało bo to tylko chwilowa poprawa a do stymulacji nie mogę już wrócić przez dosyć niskie AMH.
