Papillonek1980
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Sierpień 2018
- Postów
- 5 427
I to jest straszne. Skoro mojemu synkowi w badaniu po porodzie wychodziła tyle razy czerwona lampka, pomarańczowa, że pielęgniarka musiała się nagimnastykować, żeby wyszła zielona, to dlaczego na Boga dała nam certyfikat, że słyszy dobrze, skoro nie słyszy?nie wyedytuje w nowej aplikacji...
Na aparatach i zabiegach laryngologicznych dziecko zaczęło funkcjonować jako nieautystyczne, nie wiem ile im zajelo nadrobienie tych kilku lat i czy doszli do normy rozwojowej.
 Tyle straconych lat! Przecież on już na roczek mógł mieć aparat i zwyczajnie nas słyszeć.
 Tyle straconych lat! Przecież on już na roczek mógł mieć aparat i zwyczajnie nas słyszeć.  Oba uszka były tak samo kiepskie. Nie muszę mieć kolorowej karteczki z certyfikatem, nie zależy mi.
 Oba uszka były tak samo kiepskie. Nie muszę mieć kolorowej karteczki z certyfikatem, nie zależy mi. Jak dziecko ma badanie to niech je ma zrobione rzetelnie, inaczej nie ma sensu robić. Tyle lat rozwoju w plecy!


 A co jak inwazyjnymi, bolesnymi procedurami medycznymi zrobię mu krzywdę i zamknie się w sobie? On jest taki delikatny psychicznie.
 A co jak inwazyjnymi, bolesnymi procedurami medycznymi zrobię mu krzywdę i zamknie się w sobie? On jest taki delikatny psychicznie.  
 
		 
 
		

