reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

Nie chce męża przy porodzie i nie chciałam. Ale był taki moment, gdzie laska z sali obok rodziła i były jakieś komplikacje i moja położna zostawiła mnie i pobiegła tam. Przez co ja sobie tak leżałam z najgorszymi skurczami sama, bez picia, przypięta do ktg i kroplówki. Wtedy było mi mega mega ciężko i żałowałam, że jestem sama.
Myślę, że gdyby to był mój pierwszy pobyt w szpitalu, to nie chciałabym być sama... Przy pierwszej narkozie zastanawiałam się, co będzie, gdy zacznę do nich wszystkich mówić coś po polsku :p Ale teraz już jestem obcykana ;-) Pamiętam jakieś swoje pierwsze wizyty u lekarza, gdy ze słownikiem uczyłam się, co mam powiedzieć na temat guzków tarczycy, wyniku cytologii z Polski czy innych rzeczy... i szybko przekonałam się, że mój mąż w niczym by mi tu nie pomógł :p Ileż on się nauczył słownictwa ginekologicznego z obowiązkowych szkoleń do in vitro :biggrin2:
 
reklama
Kiedyś założyłam że 35 to max. Z racji, że mam dzieci teraz bije się z myślami czy warto kusić los na 3. 35 minęło, chęć na 3 jest, ale rozum mówi że 2 zdrowych wystarczy i po co ryzykować szczególnie teraz po zmianie przepisów. Jednym słowem mam mętlik w głowie. Chęci to jedno a rozsądek to drugie.
To ja się czuję lepiej, bo chęć zdecydowanie przeważy nad rozsądkiem - jako że dzieci nie mam wcale. Ale fakt, że w Polsce zastanowiłabym się głębiej...
 
Ja poznałam mojego mając 22 lata, więc teoretycznie super czas żeby do 30stki się wyrobić. On jest ode mnie 2 lata młodszy i najpierw przez 1,5 roku nie był gotowy na związek. Później zaczęliśmy się bawić jako oficjalna para, kolejne 2 lata minęły zanim zamieszkaliśmy razem, ślub wzięliśmy rok temu i tak czas nam uciekał przez palce. Z jednej strony mam gdzieś w środku ociupinkę żalu, bo może gdyby na starego nie trzeba było wiecznie czekać to udałoby nam się kupić mieszkanie, zanim ceny u nas wystrzeliły w kosmos i może byłoby dziecko, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie na cokolwiek naciskać partnera i go poganiać, jeśli na jakieś kroki nie był gotowy.

Ogólnie mam dziś dzień zastanawiania się, gdzie popełniłam w życiu błąd i co trzeba było zrobić inaczej, bo średnio jestem zadowolona ze swojego życia, a wszelkie próby poprawienia go wychodzą mi tak jak te starania o dziecko.
też czasem się zastanawiam, co powinnambyła w życiu inaczej zrobić. Ogólnie jestem w miarę zadowolona z mojego życia, ale wiadomo, mogłoby być lepiej. Albo myślę sobie np co by było, gdybym wybrała inne studia, albo nie poznała mojego toksycznego byłego.
 
Mówiąc o nienaruszonej cipusi masz na myśli brak blizn po pęknięciu/ nacinaniu czy coś jeszcze? W tym temacie jestem totalnie niedoedukowana, bo wydawało mi się że poród przy cc nie rozciąga cipki, a jednocześnie słyszałam opinie że tak samo rozciąga, a ponieważ nie wydzielały się hormony podczas porodu to dłużej się obkurcza. No to jak w końcu jest? CC= ciasna cipka czy nie?
No tak, chodzi mi o pękanie i nacinanie 😝 Co do rozciągania to nie mam pojęcia 😂 Mi się wydaje, że mam cały czas tak samo 😝
 
reklama
wtf? Sorry, ale nie jestem w stanie ogarnąć tego moim umysłem… Jak można zapomnieć? Ja wysiadając z auta, wstając z ławki wychodząc z autobusu 5 razy się jeszcze oglądam czy czegoś nie zostawiłam (mimo, że nic nie mam), a wysiadając z auta patrzę jeszcze przez tylnie szyby, czy czegoś nie mam na siedzeniach 😳
 
Do góry