panna_migotka
Mama Igusi/Majowe Mamy'08
Chętnie bym się postawiła, ale ten koleś naprawdę wygląda i zachowuje się jak niespełna rozumu więc trochę się boję. Dziwne trochę, bo to chyba jakiś wielki pan biznesmen po trzydziestce, a ma umysł osła. A ludzie w bloku jakby się go też bali, bo jakbym spytała się, czy komuś jeszcze przeszkadza, powiedzieliby, że nie skądże. W końcu biedaczek musi się odstresować po ciężkim dniu pracy puszczając umpa umpa tak, że mi wszystko w domu podskakuje. Najpierw myślałam, że może jakby miał swoje dzieci, to byłby spokojniejszy, ale potem doszłam do wniosku, że niech lepiej nie ma, jeśliby miał przekazać dalej swoje chore geny.





, ostatnio młoda dziewczyna ustąpiła mi miejsca w autobusie, a starszy Pan chciał przepuścić w kolejce w sklepie, a stara raszpla nie dość, że wepchnęła się do autobusu (pustego) przede mną, to jeszcze udawała że nie widzi i jest baaaaaaardzo zmęczona, ale podbiec, żeby byc pierwszą siłe miała, a Pani starsza z mężem póścili do autobusu przed sobą, jeszcze mi miejsce wskazała...
nie mogę się jakoś oprzeć


za dziecko :-)