M
madamagda
Gość
Pewnie wyprzedzę Iwonkę, bo wysłałam do niej smsa, że mam awarie kompa, ale uruchomiłam jakoś w trybie awaryjnym.
No więc jestem:-):-) skurcze trwały do 4:00 i teraz spokój. Macica się stawia i boli kręgosłup. O 14:00 mam wizytę u mojego lekarza zobaczymy co powie.
Ale pewni oddam laptopa do sprawdzenia bo jakiś wirus się przypałętał, więc będę w razie czego pisać do Iwony.
Poczytam co u was i się zbieram.
No więc jestem:-):-) skurcze trwały do 4:00 i teraz spokój. Macica się stawia i boli kręgosłup. O 14:00 mam wizytę u mojego lekarza zobaczymy co powie.
Ale pewni oddam laptopa do sprawdzenia bo jakiś wirus się przypałętał, więc będę w razie czego pisać do Iwony.
Poczytam co u was i się zbieram.
ale przeciez to ma byc moje auto, więc będę go molestować (i to dosłownie
) od początku maja, to może i Mały się pośpieszy
Troche sie martwic zaczynam tym stanem.Normalnie lezac na boku i dociskajac kolano do kolana slyszalam jak mi cos pyka w spojeniu.....gdzies kiedys wyczytalam ze to sopjenie sie rozchodzi i po porodzie trzeba nosic jakies pasy na biodrach zeby wszystko wrocilo do normy.No i jeszcze nie wiadomo jaki przebieg porodu w takich wypadkach. POcioeszcie mnie ze wy tez macie takie bole w tym miejscu i ze to normalne.......
i jakby coś to migiem do szpitala. Mam tylko nadzieję że nic się nie stanie w czasie drogi, ale chyba się już uspokoiło.