Gratuluję i oby wszystko bylo dobrze do końcaCześćNieśmiało dołączam do "wątku"
Dopiero 5 tydzień i pewnie wszystko może się jeszcze zdarzyć, po pierwszym szoku (mam 41 lat, 13 letniego syna i nie planowałam jakoś specjalnie zmiany tego stanu), zaczęłam się oswajać z myślą o dziecku, boję się bardzo, ale może tak właśnie miało być
Starałam się o 2 dziecko 9 lat z byłym mężem, w końcu się rozstaliśmy, jestem w nowym związku i taka niespodzianka....
Mam pytanie, czy powiedziałyście swoim mężom, partnerom od razu po pozytywnym teście czy czekałyście trochę? Byłam u lekarza tydzień temu, potwierdził ciążę, ale zasugerował, żeby poczekać z radością jeszcze ze trzy tygodnie, wtedy będzie więcej wiadomo, czy ciąża się rozwija. Zastanawiam się czy powiedzieć już czy poczekać aż będzie wiadomo coś więcej...
reklama
Zdecydowanie rodzinie dopiero powiem ewentualnie po 3 mc jak wszystko będzie ok. Zastanawiam się tylko czy "sprawcy" całego zamieszania mówić już teraz czy poczekać do następnej wizyty, która potwierdzi rozwój ciążyGratuluję i oby wszystko bylo dobrze do końcaJak widać nowy związek Ci służy
Ja bym powiedziała na razie tylko "sprawcy" szczęścia a reszcie dużo później, może nawet pod koniec 3 mies. A mówię tak bo poroniłam w 8tc. i kilka osób z rodziny wiedziało, niepotrzebnie w sumie. Oczywiście Twoja decyzja kiedy powiesz, mój lekarz też radził nie spieszyć się z nowinami.
Ja mężowi powiedziałam żeby wiedział gdyby coś się działo. Zawsze możecie ustalić między sobą, że na razie tylko Wy wiecie.Zdecydowanie rodzinie dopiero powiem ewentualnie po 3 mc jak wszystko będzie ok. Zastanawiam się tylko czy "sprawcy" całego zamieszania mówić już teraz czy poczekać do następnej wizyty, która potwierdzi rozwój ciąży![]()
Mój by sie obraził jakbym nie powiedziała od razu. Rodzinie powiedziałam w 15 tc. Do 12 tc warto poczekać. Poprzednie 2 ciaze poroniłam 8tc przez mięśniaki, ciesze sie, ze nie mowiłam znajomym rodzinie wczesniejCześćNieśmiało dołączam do "wątku"
Dopiero 5 tydzień i pewnie wszystko może się jeszcze zdarzyć, po pierwszym szoku (mam 41 lat, 13 letniego syna i nie planowałam jakoś specjalnie zmiany tego stanu), zaczęłam się oswajać z myślą o dziecku, boję się bardzo, ale może tak właśnie miało być
Starałam się o 2 dziecko 9 lat z byłym mężem, w końcu się rozstaliśmy, jestem w nowym związku i taka niespodzianka....
Mam pytanie, czy powiedziałyście swoim mężom, partnerom od razu po pozytywnym teście czy czekałyście trochę? Byłam u lekarza tydzień temu, potwierdził ciążę, ale zasugerował, żeby poczekać z radością jeszcze ze trzy tygodnie, wtedy będzie więcej wiadomo, czy ciąża się rozwija. Zastanawiam się czy powiedzieć już czy poczekać aż będzie wiadomo coś więcej...
Rozdepka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Sierpień 2021
- Postów
- 723
Hej, hej...no ja też nie zaglądam bo nie ma jak
super, już 4 msc ale przeleciało. Stan niewyspania utrzymuje się u mnie już 19 msc , bo ciągle w nocy budzi się na cycaHej, hej...no ja też nie zaglądam bo nie ma jakMichał rośnie zdrowo. Śpi a ja modlę sie żeby ta chwila trwała...
jestem niewyspana i ciągle głodna, a do tego wszystko mnie boli...za dwa dni kończymy 4 mc
![]()
Niech Michałek dalej ślicznie rośnie, wszystkiego dobrego
reklama
TuAga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Wrzesień 2021
- Postów
- 3 870
Hej
Leo też rośnie super, mamy 3 miesiące i 1 tydzień
Początki były bardzo bardzo ciężkie, ale dopasowaliśmy się do rytmu Leo w 100% i to dało niesamowite efekty
Jeszcze różnie u nas z wyjściami, ale w domu, we trójkę funkcjonujemy super
Leo przesypia nam 9 godzin bez pobudki w nocy i potem jeszcze 3 dosypia po karmieniu
Jesteśmy mu za to bardzo wdzięczni bo przez pierwsze tygodnie spaliśmy czasem po 2 godziny na dobę
Lepimy sobie powolutku naszą nową rzeczywistość we trójkę 
Podziel się: