Badania do invitro - przygotowania 🙏🏻✊🏻

[Deess.]

Super ! Wy już w większości będziecie "po", gdy ja będę zaczynać...
A może jednak ktoś przewiduje stymulację na połowę i punkcję na koniec lipca?

zleci tak, ze nawet nie zauważysz

 

[Rosse94]

Super ! Wy już w większości będziecie "po", gdy ja będę zaczynać...
A może jednak ktoś przewiduje stymulację na połowę i punkcję na koniec lipca?

Uwierz, że ja będę ostatnia my dopiero mamy androloga u męża

 

[Rosse94]

Usłyszałam tylko że może "wszczepił się" w naczynko i stąd krwawienie

Dostaje luteine więc się zahamowało, dziś mam cały dzień leżeć a jutro zrobią usg i będzie wiadomo co dalej

Leż i pachnij będzie dobrze

 

[Madame JS]

zleci tak, ze nawet nie zauważysz

I jeszcze się pomyliłam, bo o koniec sierpnia chodzi . Czekam już rok, więc w sumie fakt, że leci szybko...

 

[Madame JS]

tej punkcji się boje a ty jak się czujesz ?

Eeej, dlaczego?

 

[Renia1237]

tej punkcji się boje a ty jak się czujesz ?

Punkcja nie jest zła, bedziesz sobie spała takim mocnym fajnym snem że się wyśpisz

Ja leżę cały dzień i od tego nic nie robienia ciągle spać mi się chce, mam cały czas brązowe plamienie boję się że jak dopiero jutro będę miała usg że się okaże że już jest po wszystkim

 

[Deess.]

Eeej, dlaczego?

nie wiem na co być przygotowana mam wysokie AMH pęcherzyków milion a nie wiadomo czy nadają się później

 

[Madame JS]

nie wiem na co być przygotowana mam wysokie AMH pęcherzyków milion a nie wiadomo czy nadają się później

Rozumiem. Myślałam, że obawiasz się zabiegu.
Rezultatu punkcji też się boję. Po pierwsze, czy cokolwiek w moich pęcherzykach będzie... Po drugie - czy udadzą się zarodki. A ciąg dalszy... lepiej jeszcze nie myśleć ;-)

 

[Renia1237]

Rozumiem. Myślałam, że obawiasz się zabiegu.
Rezultatu punkcji też się boję. Po pierwsze, czy cokolwiek w moich pęcherzykach będzie... Po drugie - czy udadzą się zarodki. A ciąg dalszy... lepiej jeszcze nie myśleć ;-)

Obawy są nieuniknione niestety. Każda klinika ma trochę Inaczej, bo kojarzę że do @Katalinazed dzwoniono po punkcji jak się zarodki mają, a ja od poniedziałku(dzień punkcji) do soboty żyłam z niecierpliwością i strachem czy w ogóle a sobotę podejdę so transferu, bo dowiedziałam się dopiero na wizycie w sobotę jaki jest rezultat punkcji

 

[Madame JS]

Obawy są nieuniknione niestety. Każda klinika ma trochę Inaczej, bo kojarzę że do @Katalinazed dzwoniono po punkcji jak się zarodki mają, a ja od poniedziałku(dzień punkcji) do soboty żyłam z niecierpliwością i strachem czy w ogóle a sobotę podejdę so transferu, bo dowiedziałam się dopiero na wizycie w sobotę jaki jest rezultat punkcji

Naprawdę, nikt Ci przez tyle dni nic nie powiedział?
Wiem, że u nas po wybudzeniu dowiem się, czy udało się pobrać jakiekolwiek komórki, to na pewno. Później jednak nie powinno być żadnych wieści aż do transferu. Jeżeli klinika się odezwie przez upływem 5-6 dni to oznacza, że jest problem z zarodkami i transferu najpewniej nie będzie...