Nie wiem co do samego porodu pakować. Na szkole rodzenia mówili, żeby sobie spakować głośnik i przygotować muzykę, ale jakoś nie widzę siebie słuchającej muzyczki jak będzie mnie wykrecalo z bólu  coś słodkiego można brać, ale u mnie duże ryzyko, że nawet jak zacznę SN to skończę cc więc pewnie nie pozwolą mi jeść.
 coś słodkiego można brać, ale u mnie duże ryzyko, że nawet jak zacznę SN to skończę cc więc pewnie nie pozwolą mi jeść. 
O wodzie termalnej do spryskiwania twarzy mówili jeszcze i pomadce nawilzajacej do ust. Jakoś takie bzdurne wydają mi się te rzeczy w obliczu porodu ale z drugiej strony jak rodzi się ileś tam godzin to może rzeczywiście warto coś takiego zabrać ze sobą.
 ale z drugiej strony jak rodzi się ileś tam godzin to może rzeczywiście warto coś takiego zabrać ze sobą. 
Z takich potrzebnych bardziej to chyba klapki i ręcznik, bo teraz zwykle pozwalają redukować ból pod prysznicem.
Nie wiem co jeszcze? Może mamy z doświadczeniem coś podpowiedza?
				
			 coś słodkiego można brać, ale u mnie duże ryzyko, że nawet jak zacznę SN to skończę cc więc pewnie nie pozwolą mi jeść.
 coś słodkiego można brać, ale u mnie duże ryzyko, że nawet jak zacznę SN to skończę cc więc pewnie nie pozwolą mi jeść. O wodzie termalnej do spryskiwania twarzy mówili jeszcze i pomadce nawilzajacej do ust. Jakoś takie bzdurne wydają mi się te rzeczy w obliczu porodu
 ale z drugiej strony jak rodzi się ileś tam godzin to może rzeczywiście warto coś takiego zabrać ze sobą.
 ale z drugiej strony jak rodzi się ileś tam godzin to może rzeczywiście warto coś takiego zabrać ze sobą. Z takich potrzebnych bardziej to chyba klapki i ręcznik, bo teraz zwykle pozwalają redukować ból pod prysznicem.
Nie wiem co jeszcze? Może mamy z doświadczeniem coś podpowiedza?
 
 
		
 
 
		 i mala też na ostatnim usg 2 tyg temu fiknela główka do góry ale od tego czasu już dwa razy czułam czkawkę na dole później znowu na górze więc czekam na wizytę za tydzień.
 i mala też na ostatnim usg 2 tyg temu fiknela główka do góry ale od tego czasu już dwa razy czułam czkawkę na dole później znowu na górze więc czekam na wizytę za tydzień.
 Też już mam wszystko z wyprawki, nie mogę zlokalizowac tylko materaca do kołyski, którą dostałam od koleżanki. Więc możliwe, że będę musiała dokupić.
 Też już mam wszystko z wyprawki, nie mogę zlokalizowac tylko materaca do kołyski, którą dostałam od koleżanki. Więc możliwe, że będę musiała dokupić. 
		

 Ale jakbyśmy mieli co się komu podoba, to każde imię byłoby złe, więc nie będziemy się tym sugerować. To będzie nasze dziecko, więc myślę, że sprawi, że nawet najbrzydsze imię będzie najpiękniejsze
 Ale jakbyśmy mieli co się komu podoba, to każde imię byłoby złe, więc nie będziemy się tym sugerować. To będzie nasze dziecko, więc myślę, że sprawi, że nawet najbrzydsze imię będzie najpiękniejsze 
 
 
		
 
 
		 
 
		 
 
		 
 
		