Witam się po długim weekendzie :-)
Wczoraj i dzisiaj nadrabiałam zaległości.
Gratulacje dla nowych mamuś
Co do porodu, to podchodzę do tego już na luzie ;-) Co ma być, to będzie
Skraca mi się szyjka, bo mam takie kłucia i stawia się brzuch.
M zaczął tylko panikować. Pytał się wczoraj czy nie chcę w tym tygodniu pojechac i załatwić: szpitala, położnej, pojedyńczej sali i zzo
, bo on przygotował sobie pieniądze na to. Do tego on myśli, że to potrwa ok 2 godzin i jakoś nie mogę go przekonać do szpitala, który ostatnio wybrałam (Trzebnica), ponieważ myśli że nie zdążymy
Dzisiaj złoży też łóżeczko, a chciałam żeby to zrobił jak będę w szpitalu. Biedaczek coraz więcej sie stresuje całą sytuacją. W ciągu ostatnich dwóch tygodni urodziła się trójka dzieciaczków w naszym otoczeniu i M juz nie wyrabia 
A ja spokojnie dzisiaj sobie posprzątam, trochę poprasuję dziś i jutro. Jutro też pójdę zrobić badania ogólne i czekam na koszule do szpitala.
A na obiadek dzisiaj pomidorowa i naleśniki z musem truskawkowym. Mus jest z mrożonych truskawek, bo nie wiem co się ostatnio ze mna dzieje, ale jest mi strasznie gorąco i uwielbiam jeść zimne lub zmrożone rzeczy
Wczoraj i dzisiaj nadrabiałam zaległości.
Gratulacje dla nowych mamuś

Co do porodu, to podchodzę do tego już na luzie ;-) Co ma być, to będzie

M zaczął tylko panikować. Pytał się wczoraj czy nie chcę w tym tygodniu pojechac i załatwić: szpitala, położnej, pojedyńczej sali i zzo



A ja spokojnie dzisiaj sobie posprzątam, trochę poprasuję dziś i jutro. Jutro też pójdę zrobić badania ogólne i czekam na koszule do szpitala.
A na obiadek dzisiaj pomidorowa i naleśniki z musem truskawkowym. Mus jest z mrożonych truskawek, bo nie wiem co się ostatnio ze mna dzieje, ale jest mi strasznie gorąco i uwielbiam jeść zimne lub zmrożone rzeczy
