U nas wszystko dobrze, już jesteśmy razemHej i jak u Ciebie ?

W czwartek o 8.30 zaczęli wywoływać poród oxytocyną, która nie przynosiła efektów, zero skurczy, dopiero po godzinie 12 przebili pęcherz płodowy i jak wody odeszły to się zaczęło. O 19.26 mała była już z nami

