Dziękuję oby było wszystko dobrze, bo póki serduszka nie ma, to mam stres ciągle.Hej, @Per Em gratulacje! Zajrzałam tutaj po drugiej przerwie a tu takie wieści
Czytam co piszecie o żłobkach i ze swojej strony powiem ze tak jak sie bałam powrotu do pracy i rozstania z małym po 13 miesiacach siedzenia z nim w domu tak teraz nie wyobrażam sobie inaczej serio! Mimo iż pocztaki są naprawdę trudne bo infekcje bo na wszystko brak czasu to po czasie to jest naprawdę jedyny słuszny scenariusz dla mnie. Ja na dłuższa metę beż pracy bym sfiksowała a mały się zanudził.. Chodzi od połowy listopada ale widzę już plusy w jego rozwoju (poza infekcjami) Jest tam co prawda tylko 6h bo skróciłam etat do 6h dziennie i tak jest jak narazie super. U nas w UK ostatnio temat żłobków był na tapecie bo ciągle zmieniajacy się premierzy chcieli zabłysnąć ale jak narazie nic nie zmienili i nadal płaci się kupę kasy za placówki, dofinansowanie 30h dopiero od 3 r.z. Co jest tutaj akurat słabe to to że osoby na zasiłkach mają prawo do bezpłatnego zlobka od 2 r.z. czego nie rozumiem.. Ale w Polsce z tego co słyszałam też nie jest kolorowo wiec niestety problem dość powszechny. Brytyjczycy tez się ostatnio powoływali na badania w USA i Niemczech jakieś które wykazały ze dzieci które posyłane były we wczesnych latach życia do placówek m.in.częściej dostawały się na studia i chodziło bardziej o adaptacje społeczna , bardziej to też wpływ pozytywny miało na płeć męska.. Zaciekawioi nie to ale do źródła badan narazie nei dotarłam
Większość moich znajomych też ma takie zdanie na temat zlobka- na początku armagedon, później jest super