Poza ciastkiem ( a i tu bez przesady) to ja nie widze jakiejś dużej zbrodniZ łóżka nigdy nie badam, wstałam umyłam ręce i łyk wody 90. No, a jak wstałam i pomaszerowałam do kuchni robić to śniadanie to po pół h 85 czyli tyle co zazwyczaj ostatnio.
Śniadanie zbrodniaale praktykuje bo serio cukier mam po nim fest.. Zjadłam 3 mini parówki z szynki ( sokoliki
), ketchup, kromkę żytniego i jedno ciastko pszenne kruche z czekolada.
I normalnie wypiłam kawę z mlekiem zagęszczonym i ksylitolem- tzn. pół kubka.
