reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Ja wiem, dlatego nie jest mi przykro.
Ja poczekam nawet i pół roku, jeśli będzie trzeba. Nie chcę podchodzić do transferu z jakąś infekcja.
Choć ostatnio mój lekarz mnie zalamal.
Pisałam mu smsa że w cytologi wyszedł mi stan zapalny, i że miałam antybiotyk na ureaplasme, i chyba nie pomógł, bo znowu mnie piecze. A on mi odpisał że nie ma potrzeby wdrażania kolejnych antybiotyków😔
No kurde.
Nie rozumiem postępowania lekarzy. Naprawdę. Im też powinno zależeć żeby transfer się udał, i zakończył się porodem, bo to im podnosi statystyki. Tymczasem mnie piecze, ale antybiotyk nie jest potrzebny. Spoko.
Mam leczyć się sama w takim razie?
Tragedia.
 
Ja wiem, dlatego nie jest mi przykro.
Ja poczekam nawet i pół roku, jeśli będzie trzeba. Nie chcę podchodzić do transferu z jakąś infekcja.
Choć ostatnio mój lekarz mnie zalamal.
Pisałam mu smsa że w cytologi wyszedł mi stan zapalny, i że miałam antybiotyk na ureaplasme, i chyba nie pomógł, bo znowu mnie piecze. A on mi odpisał że nie ma potrzeby wdrażania kolejnych antybiotyków😔
No kurde.
Nie rozumiem postępowania lekarzy. Naprawdę. Im też powinno zależeć żeby transfer się udał, i zakończył się porodem, bo to im podnosi statystyki. Tymczasem mnie piecze, ale antybiotyk nie jest potrzebny. Spoko.
Mam leczyć się sama w takim razie?
Tragedia.
w Holandii w ogóle się nie bada takich rzeczy jak jakieś wymazy/posiewy i inne rzeczy.
 
naprawdę?
Ja już jestem tak wyczulona na jakieś pieczenie i dyskomfort, że najchętniej to bym co tydzień chodziła na wymazy sprawdzać co jest grane😑
tu nie ma tylu badań do ivf. Tylko hormony i amh. Całe ivf pokrywa państwo wiec robią tylko to co niezbędne, żadnych usg piersi, cytologii ani innych wirusów itd itp. Żeby nie naciągać na zbędne wydatki
 
tu nie ma tylu badań do ivf. Tylko hormony i amh. Całe ivf pokrywa państwo wiec robią tylko to co niezbędne, żadnych usg piersi, cytologii ani innych wirusów itd itp. Żeby nie naciągać na zbędne wydatki
kurcze, z jednej strony to może i dobrze, prawda?
Ale nie wyobrażam sobie podejść do in vitro, bez aktualnego USG piersi, cytologi czy wirusów.
Nie wiem jak w innych klinikach, ale np. u mnie do ivf wymagaja tylko chlamydii, a według mnie powinno też się badać mycoplasme i ureaplasme. Ja to zbadałam na własną rękę, i co? Wyszła ureaplasmą, która jest groźna zarówno w ciąży, jak i dla dziecka.
I weź tu człowieku bądź mądry🤔
Czechy też ponoc nie wymagają tyłu badań, co u nas w Polsce.
 
Dziewczyny mam posiew, wyszła mi bakteria enterococus facealis, wzrost obfity. Transfer pewnie będzie odwołany.
Jutro się dowiem na 100%, ale raczej na pewno.
Nawet nie jest mi przykro.

U mnie znajoma leczyla 3 dni infekcje i normalnie podeszła potem do transferu,.. może zadzwoń do dr i z nim to omów.
 
reklama
A u mnie dupa kobity...
Dr zapomniał nam powiedzieć, że chłop ma do zrobienia dwa badania genetyczne. Właśnie wywalił 2 tysiaki... I na wynik oczywiście się miesiąc czeka...

No cóż...

Jak @ da i nie przyjdzie przed 20 sierpnia to mooooooooooooooooże ruszymy z sierpniu... Przynajmniej mi cyce wymasuje dr na NFZ ;)
 
Do góry