Ja chciałabym pracować do końca marca a może i dłużej, wszystko zależy od tego jak się będę czuła i jak będzie przebiegała ciąża. Ja mam pracę głównie biurową, ale też dźwigamy, powiedziałam jednej osobie w pracy o ciąży, więc albo podnoszę małe ciężary albo proszę o pomoc facetów. Jakbym miała pracę fizyczną i bolał by mnie brzuch to też bym się zastanawiała nad zwolnieniem.Ja dziś mam jakiś słaby humor.
Słabo sie czuje, nie mam siły, dzieci dają popalić.
W pracy dużo ruchu, dźwigania i już w połowie zaczyna mnie brzuch bolec.
Mój cały czas mi mówi żebym pomyślała o zwolnieniu szybciej, ale ja bym chciała pracować jak najdłużej.
Nie wiem co z tego będzie.
Sam fakt poinformowania w pracy mnie przeraża.
Kiedy planujecie przejść na zwolnienie?
reklama
	
	
	
					
					
				
					
					
						
	
	
	
	
	
				
			G 
		
				
			
		guest-1716035268
Gość
Dzień dobry mdłości to co zaczynamy chyba dzisiaj 

 tak mnie od rana podbija maskara
				
			Kinga1013
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
 - 22 Lipiec 2023
 
- Postów
 - 1 965
 
mnie teżDzień dobry mdłości to co zaczynamy chyba dzisiajtak mnie od rana podbija maskara
				
			G 
		
				
			
		guest-1716035268
Gość
a już była nadzieja że tym razem będzie lepiej no cóż trzeba liczyć na cud, że szybko to miniemnie teżokropności
MatkaWariatka37
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
 - 28 Sierpień 2023
 
- Postów
 - 2 437
 
O tak. Naskarżyłam się to i ja mam za swoje. Też na dzień dobry mdłości, nawet herbaty nie mogę bo zaraz gula w gardle i odruch wymiotny. Tak to mi ta gula za bardzo nie przeszkadzała ale dziś kosmos! A mamy dzisiaj z synkiem ważna wizytę u lekarza i też się stresuje czy powie ze jest ok. Aż mam nerwobóle! I pewnie od tego też nasiliły mi się te mdłości.Dzień dobry mdłości to co zaczynamy chyba dzisiajtak mnie od rana podbija maskara
				
			G 
		
				
			
		guest-1716035268
Gość
cieszylysmy się zbyt szybko... zatem kochana powodzenia mimo trudności na wizycie, trzymam mocno kciuki by wszystko było dobrzeO tak. Naskarżyłam się to i ja mam za swoje. Też na dzień dobry mdłości, nawet herbaty nie mogę bo zaraz gula w gardle i odruch wymiotny. Tak to mi ta gula za bardzo nie przeszkadzała ale dziś kosmos! A mamy dzisiaj z synkiem ważna wizytę u lekarza i też się stresuje czy powie ze jest ok. Aż mam nerwobóle! I pewnie od tego też nasiliły mi się te mdłości.
annamaria321
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
 - 14 Lipiec 2019
 
- Postów
 - 1 046
 
Dziewczyny, mam takie pytanie z innej beczki. Czy Wy już mówiłyście swoim dzieciom o ciąży? Ja mam czterolatkę na pokładzie i zastanawiam się kiedy jej powiedzieć. Chciałabym, żeby się od nas dowiedziała, a rodzicom pewnie po wizycie w przyszłym tygodniu powiemy jak wszystko będzie ok 
 A rodzice mogą przez przypadek powiedzieć córce, więc zastanawiam się czy jej przed nimi po prostu nie powiedzieć i już.
				
			Dziewczyny, mam takie pytanie z innej beczki. Czy Wy już mówiłyście swoim dzieciom o ciąży? Ja mam czterolatkę na pokładzie i zastanawiam się kiedy jej powiedzieć. Chciałabym, żeby się od nas dowiedziała, a rodzicom pewnie po wizycie w przyszłym tygodniu powiemy jak wszystko będzie okA rodzice mogą przez przypadek powiedzieć córce, więc zastanawiam się czy jej przed nimi po prostu nie powiedzieć i
Ja myślę powiedzieć dzieciom za ok 2 tyg., rodzicom pewnie na święta. Choć znając dzieci mogą się dziadkom wygadać wcześniej![]()
reklama
	
					
					
				
					
					
						
	
	
	
	
	MatkaJoanna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
 - 22 Marzec 2022
 
- Postów
 - 481
 
Najpierw mówiłam synowi faktycznie, potem reszcie rodziny. Wydawało mi sie że on jest najważniejszy, no i tak jak Ty chciałam uniknąć żeby się dowiedział od kogoś innego. W sumie to powiedziałam szybko, zaraz niedlugo po teście.Dziewczyny, mam takie pytanie z innej beczki. Czy Wy już mówiłyście swoim dzieciom o ciąży? Ja mam czterolatkę na pokładzie i zastanawiam się kiedy jej powiedzieć. Chciałabym, żeby się od nas dowiedziała, a rodzicom pewnie po wizycie w przyszłym tygodniu powiemy jak wszystko będzie okA rodzice mogą przez przypadek powiedzieć córce, więc zastanawiam się czy jej przed nimi po prostu nie powiedzieć i już.
			
				Podziel się: