Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
To tylko mój mąż on takie teksty ma na zawołanieUśmiałam się
A ja ich nie lubię zbierać, ale kocham ich smak
muszę mieć zamrożona pełna reklamówkę na zimne. U mnie ten plus, że mam je zaraz nad domem, w miejscowości z której pochodzę były ale tylko pojedyncze owoce, a tu jest wysyp 
Ja niemiło wspominam wyprawy na jagody do lasu, po pierwsze zbierałam rękami a po drugie zawsze miałam jako jedyna upier***ne spodnieA ja ich nie lubię zbierać, ale kocham ich smak
i najmniej
To masz z nim wesoło, ja czasem to zazdroszczę ludziom właśnie tego, że potrafią na zawołanie wymyślić takie błyskotliwe odpowiedzi. Z tym śrubokrętem to jeszcze lepsze niż liliowy zapach pogrzebowyTo tylko mój mąż on takie teksty ma na zawołanie
Ostatnio koleżanka z pracy taka po 40stce pytała go: " Ty masz może taki śrubokręt ( nie wiem jaki tam, jakiś typ) co dobrze kręci?a on do niej z tekstem: Jadzia, spóźniłaś się 20 lat ...
My też ręcznie, bo nie chcemy zniszczyć borowatnikówJa niemiło wspominam wyprawy na jagody do lasu, po pierwsze zbierałam rękami a po drugie zawsze miałam jako jedyna upier***ne spodnie
musi dbać o to co nasze by nie iść tam gdzie ludzi jest pełno 
Tak, jestem właśnie w posiadaniu takiego śmieszka, do tej pory jeszcze nikt w otoczeniu go nie przegadałTo masz z nim wesoło, ja czasem to zazdroszczę ludziom właśnie tego, że potrafią na zawołanie wymyślić takie błyskotliwe odpowiedzi. Z tym śrubokrętem to jeszcze lepsze niż liliowy zapach pogrzebowy
O a ja znowu na odwrót średnio lubię jeść a zbierać uwielbiam. Łapię wtedy taki spokójA ja ich nie lubię zbierać, ale kocham ich smak
Ja mam tak z grzebaniem w ziemi
Ja tam też, spodnie całe uwalone, ręce co dzień szorowane w kwasku cytrynowym,(nigdy nie zbierałam maszynką, choć wiem że niektórzy tak działają). Jednak dla mnie to zyski i tak przewyższają straty. Jagodziara że mnie na 100%Ja niemiło wspominam wyprawy na jagody do lasu, po pierwsze zbierałam rękami a po drugie zawsze miałam jako jedyna upier***ne spodnie
