reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

boże ..... oszaleje chyba, niech ktoś mi poradzi :(

reklama
Dzięki za zrozumienie mój mąż też się denerwuje i nie daje rady
Mój mąż palił chyba z 13 lat. Jeszcze zanim się poznaliśmy. Kiedy zaszłam w ciążę to od razu powiedziałam mu, że musi rzucić bo inaczej nie weźmie na ręce naszego dziecka, nie będzie mógł zrobić przy niej nic i nie będzie spał w sypialni.. W książce M. Komsty "czwarty trymestr" jest fragment jak działa dym papierosowy na takie maluchy. Przeczytał, pogrzebał w internecie.
Udało mu się rzucić na 2 msc przed porodem i od ponad 2 lat nie pali wcale.
I owszem był nerwowy, miał zwiększony apetyt, ale rozładowywał to na swój sposób.
Wystczy mieć chęci i priorytety.
 
Mój mąż palił chyba z 13 lat. Jeszcze zanim się poznaliśmy. Kiedy zaszłam w ciążę to od razu powiedziałam mu, że musi rzucić bo inaczej nie weźmie na ręce naszego dziecka, nie będzie mógł zrobić przy niej nic i nie będzie spał w sypialni.. W książce M. Komsty "czwarty trymestr" jest fragment jak działa dym papierosowy na takie maluchy. Przeczytał, pogrzebał w internecie.
Udało mu się rzucić na 2 msc przed porodem i od ponad 2 lat nie pali wcale.
I owszem był nerwowy, miał zwiększony apetyt, ale rozładowywał to na swój sposób.
Wystczy mieć chęci i priorytety.
Rozumiem tylko na siłę go nie zmuszę
 
reklama
Do góry