Październikowe mamy 2025 ♥️

[morticia_adams]

Jutro mam cytologię, myślicie, żeby nie aplikować rano Luteiny? Czy nie przeszkadza?

 

[Żołna]

Jutro mam cytologię, myślicie, żeby nie aplikować rano Luteiny? Czy nie przeszkadza?

Hm... Najlepiej lekarza spytać. Ja bym jednak nie ryzykowała pominięcia tabletki. Ten sam lekarz przepisał Ci luteinę i ma robić cytologię?

 

[Żołna]

@Agunia1401 czekamy na relację z wizyty

 

[Piq]

Ja czekam na wyniki z alabu, macie już swoje? Mam dopiero mocz i glukozę, jeszcze morfologia i TSH, strasznie długo chyba, nie? Byłam przed 9.

 

[morticia_adams]

Hm... Najlepiej lekarza spytać. Ja bym jednak nie ryzykowała pominięcia tabletki. Ten sam lekarz przepisał Ci luteinę i ma robić cytologię?

No właśnie nie. Będę robić z pakietu z medicover i cytologię pobiera położna. Trudno, zaryzykuję, najwyżej przełożę na inny termin i wtedy się przygotuję. Ale awaryjnie rano nie podam sobie Luteiny, tylko po wizycie.

 

[Żołna]

No właśnie nie. Będę robić z pakietu z medicover i cytologię pobiera położna. Trudno, zaryzykuję, najwyżej przełożę na inny termin i wtedy się przygotuję. Ale awaryjnie rano nie podam sobie Luteiny, tylko po wizycie.

Jeśli masz rano wizytę to można poczekać z luteiną.

 

[spekoppar_]

@Agunia1401 daj znać jak wizyta

 

[Arielda]

Cześć
Zacznę od tego, że w zasadzie boję się jeszcze zapisać do grupy... bo staramy się z mężem 7 lat. Już nawet zwątpilam, że kiedykolwiek się uda, lekarze rozkładali ręce. W maju w tamtym roku trafiłam do dr. Janowca z Barskiej Clinic, do września wykonałam szereg badań, wdrożyłam suplementację, a we wrześniu przeszkam histeroskopia. Po całym leczeniu w lustopadzie dostaliśmy zielone światło. W piątek zobaczyłam 2 kreski
Zrobiłam betę, było 42, dziś powtórzyłam, jest 86 i już panikuję, że za mało rośnie... niby jest 4+2, może to za wcześnie? Czy któraś z was miała taki poziom i potem przyrost był ok?
tak bardzo chciałabym, żeby się udało, borykam się z endometriozą, hashimoto, straciłam sporo czasu przez nieodpowiednich lekarzy w tym roku skończę 36 lat.

 

[milobuzik]

Cześć
Zacznę od tego, że w zasadzie boję się jeszcze zapisać do grupy... bo staramy się z mężem 7 lat. Już nawet zwątpilam, że kiedykolwiek się uda, lekarze rozkładali ręce. W maju w tamtym roku trafiłam do dr. Janowca z Barskiej Clinic, do września wykonałam szereg badań, wdrożyłam suplementację, a we wrześniu przeszkam histeroskopia. Po całym leczeniu w lustopadzie dostaliśmy zielone światło. W piątek zobaczyłam 2 kreski
Zrobiłam betę, było 42, dziś powtórzyłam, jest 86 i już panikuję, że za mało rośnie... niby jest 4+2, może to za wcześnie? Czy któraś z was miała taki poziom i potem przyrost był ok?
tak bardzo chciałabym, żeby się udało, borykam się z endometriozą, hashimoto, straciłam sporo czasu przez nieodpowiednich lekarzy w tym roku skończę 36 lat.

hej, witamy!
Ja też swoje pierwsze dziecko urodziłam w tym wieku, teraz mam 37 i pół i jestem w drugiej ciąży. Na pierwsze czekaliśmy 3 lata...
36 lat to nie jest jakiś wysoki wiek w dzisiejszych czasach, wystarczy zobaczyć wpisy na forum
W mojej poprzedniej grupie ciążowej tu bardzo duża część dziewczyn była "starsza" niż te magiczne 35 lat.

Wrzuciłam Twoją bete w kalkulator, i jest napisane, że "w normie" - choć wychodzi przyrost 62 a nie min. 66%. Może to kwestia godziny badania? Myślę, że dla jasności zrób betę jeszcze w środę - może ruszyła - tego Ci życzę! <3
Sama dziś czekam na swoją betę, a wyniku nie ma...

 

[morticia_adams]

@Arielda witaj i gratuluję ciąży. Trafiłaś w idealne miejsce, które zebrało ciężarne po wieloletnich staraniach, stratach, ciążach biochemicznych, ivf , i z dużym bagażem doświadczeń. Też chuchamy i dmuchamy na nasze ciąże, czasami odchodząc od zmysłów
No lepiej trafić nie mogłaś