In vitro 2024 - refundacja

[Artemida90]

Ja tak samo, zaczynałam w 2022 r. od 2.87 ng, potem 3.25 ng, teraz 4,3 ng. Od czego to zależy, że niektórym z nas rosnie, a niektórym spada, nie mam pojęcia

moje spada ale nadal jest wysokie, u mnie to zasługa ogromu pęcherzyków na jajnikach - winogrono za każdym razem na jednym i drugim.

 

[Karolina_123]

@LadyCaro a mogę zapytać dlaczego uważasz swoje amh za niskie i jakie chciałabyś mieć? Od pierwszego razu kiedy zbadałam swoje marzy mi się mieć ponad 1

Myślę, że nie ma co zbytnio patrzeć na wynik amh, bo można mieć niski, ale mieć dobrą jakość jajek, jak również na odwrót, można mieć wysoki poziom amh, a jakość do dupy, więc ilość nie będzie miała tu znaczenia jedyne co to mówi nam tylko o tym, że czas nam się powoli kończy i trzeba działać.

 

[Karolina_123]

Dzięki za odpowiedź
Kurla, to przy moim powinni mi powiedzieć żebym się modliła o cud a nie podchodziła do in vitro

A jakie masz Amh?

 

[PatPatPat]

No właśnie. Ja z każdym kolejnym pomiarem mam większe. 2 lata temu miałam jakoś 2,02, przed pierwszą stymulacją ~3,5, a teraz przed kolejną 4,55.

Ciekawe hmm ja odwrotnie 3 lata temu 4 a teraz już ponad 1
Czytałam że jakieś zabiegi typu łyżeczkowanie może obniżać rezerwę jajnikową

 

[Hermeneg]

A jakie masz Amh?

0.14 miałam we wrześniu jak badałam ostatni raz

 

[Karolina_123]

0.14 miałam we wrześniu jak badałam ostatni raz

Ja rok temu miałam 0,48 lekarz mówił, że w obrazie USG zdecydowanie był niższy wynik.
Pęcherzyków antralnych miałam maks 4, ale właśnie okazało się, że mam bardzo dobrą jakość, więc ta ilość nie była żadnym problem i tego właśnie Ci życzę, żeby u Ciebie jakość też była super

 

[Hermeneg]

Ja rok temu miałam 0,48 lekarz mówił, że w obrazie USG zdecydowanie był niższy wynik.
Pęcherzyków antralnych miałam maks 4, ale właśnie okazało się, że mam bardzo dobrą jakość, więc ta ilość nie była żadnym problem i tego właśnie Ci życzę, żeby u Ciebie jakość też była super

Dziękuję

 

[nieznośne_poplątanie]

Ciekawe hmm ja odwrotnie 3 lata temu 4 a teraz już ponad 1
Czytałam że jakieś zabiegi typu łyżeczkowanie może obniżać rezerwę jajnikową

U mnie wzrosła nawet po histerolaparoskopii.

 

[Smerfetka1212]

hej dziewczyny dzisiaj chyba musze sie poradzic bo zaczynam tracic nadzieje
mam 39 lat a moj facet 40 straralismy sie rok naturalnie i nic ja w trakcie przebadana wzdluz i w szerz i nic nie było niepokojacego badania wszystkie w normie amh 0,9 raz miałam złą cytologie Po moim gadaniu i bezsilności namówiłam mojego faceta na badanie spermy okazało sie że kwalifikujemy sie tylko do in vitro wiec szybko zaczelismy procedure pierwsza Było 15 pęcherzyków a finalnie 5 blastków Obecnie jestem po 4 transferze (miałam w sobotę) dzisiaj zrobiłam test i biało Trzy pierwsze transfery nieudane beta nawet nie drgnęła potem miałam histeroskopie wycieli malego polipa i zrobili biopsje endometrium w ktorej nic nie wyszlo Wiec zrobilismy czwarty transfer i w poniedziałek zrobie bete chociaz juz domyslam sie wyniku. Zaczynam tracic nadzieje został nam ostatni zamrożony blastek. I najgorsze że nie wiem co nie gra
Dajcie znac jakie badania immuno byście robiły (jakie mi a jakie moj facet)
Nie badalismy zarodkow bo moja klinika nie badada i nie robi immuno dlatego zastanawiam sie czy przeniesc sie do innej kliniki czy badac immuno?
Trace nadzieje nie wiem czy to wiek i moje jajeczka sa za stare czy cos innego wplywa że blastki sie nie zagniezdzają ?
Poza tym prawie cały czas mam te same leki zaczełam od duphaston, cyclogest, clexane potem dodali mi encorton i raz miałam zastrzyk chyba 2h po transferze jesli dobrze pamietam
Moze znacie magiczny sposób zeby zaskoczyło

 

[Devin]

hej dziewczyny dzisiaj chyba musze sie poradzic bo zaczynam tracic nadzieje
mam 39 lat a moj facet 40 straralismy sie rok naturalnie i nic ja w trakcie przebadana wzdluz i w szerz i nic nie było niepokojacego badania wszystkie w normie amh 0,9 raz miałam złą cytologie Po moim gadaniu i bezsilności namówiłam mojego faceta na badanie spermy okazało sie że kwalifikujemy sie tylko do in vitro wiec szybko zaczelismy procedure pierwsza Było 15 pęcherzyków a finalnie 5 blastków Obecnie jestem po 4 transferze (miałam w sobotę) dzisiaj zrobiłam test i biało Trzy pierwsze transfery nieudane beta nawet nie drgnęła potem miałam histeroskopie wycieli malego polipa i zrobili biopsje endometrium w ktorej nic nie wyszlo Wiec zrobilismy czwarty transfer i w poniedziałek zrobie bete chociaz juz domyslam sie wyniku. Zaczynam tracic nadzieje został nam ostatni zamrożony blastek. I najgorsze że nie wiem co nie gra
Dajcie znac jakie badania immuno byście robiły (jakie mi a jakie moj facet)
Nie badalismy zarodkow bo moja klinika nie badada i nie robi immuno dlatego zastanawiam sie czy przeniesc sie do innej kliniki czy badac immuno?
Trace nadzieje nie wiem czy to wiek i moje jajeczka sa za stare czy cos innego wplywa że blastki sie nie zagniezdzają ?
Poza tym prawie cały czas mam te same leki zaczełam od duphaston, cyclogest, clexane potem dodali mi encorton i raz miałam zastrzyk chyba 2h po transferze jesli dobrze pamietam
Moze znacie magiczny sposób zeby zaskoczyło

Jest bardzo dużo badań immunologicznych do tego bardzo drogich.
Może idź do immunologa i on zleci te co uważa za słuszne?

Na pewno takie ktore już powinnaś mieć zrobione to Kiry,kariotypy, komórki nk, ja miałam też cytokiny. Mi ginekolog je zlecił w klinice i zapisał do ostatniego transferu accofil w małej dawce i prograf. Aktualnie 23 tc