🌱🌺 Marcowe kreski 🌺🌱

[DomkaAtomka]

Mam betę. 31.80

 

[callina]

Mam betę. 31.80

jejkuuuu jak cudnie! gratuluję

 

[poziomkowa00]

Mam betę. 31.80

Gratulacje piękny wynik

 

[poziomkowa00]

oj prawda! ja w ogóle myślałam, że już nic nie wyjdzie, bo cały czas identyczne te testy, a tu nagle pik i znowu powrót na ten sam poziom intensywności co przed pikiem

No a u mnie robienie testów owulacyjnych wygląda mniej więcej tak i bądź tu mądry człowieku.jak niektóre wyglądają jakby zaraz miał być pik a ja owulację mam zazwyczaj w okolicach 18-19dc.czasem się zdarza nawet w 28dc. Drugi cykl już pije zioła ojca sroki i zaczęłam brać ovarin więc może trochę skrócą mi się te cykle.testy robię bo zostały mi 3 opakowania z zeszłego miesiąca ale nie sądzę żeby mi jakoś miały pomóc

 

[sara.woj]

jejkuuuu jak cudnie! gratuluję

Gratulacje! <3

 

[Patii26]

Mam betę. 31.80

Oj, gratulacje

 

[Patii26]

No a u mnie robienie testów owulacyjnych wygląda mniej więcej tak i bądź tu mądry człowieku.jak niektóre wyglądają jakby zaraz miał być pik a ja owulację mam zazwyczaj w okolicach 18-19dc.czasem się zdarza nawet w 28dc. Drugi cykl już pije zioła ojca sroki i zaczęłam brać ovarin więc może trochę skrócą mi się te cykle.testy robię bo zostały mi 3 opakowania z zeszłego miesiąca ale nie sądzę żeby mi jakoś miały pomóc

O kurde, ale Cie w konia robią te testy

 

[MamaR]

Mam betę. 31.80

Cudnie

 

[poziomkowa00]

O kurde, ale Cie w konia robią te testy

No daj spokój myślałam że w poprzednim cyklu była masakra.ale wtedy były jasne,potem pik(ten fałszywy)potem jasne i potem ciemniejsze ale piku nie wyłapałm a owulacja była ale w tym to wgl hardcore
Robię je z czystej ciekawości jak to będzie teraz wyglądało bo oczywiście bez monitoringu u mnie się nie obejdzie

 

[penguinlicious]

Mi leci 17 miesiąc starań, już powinniśmy coś z mężem robić ale szczerze mówiąc zero zapału i entuzjazmu, także podziwiam was dziewczyny. U mnie tyle razy się nie udało, że mi się już nawet nie chce próbować

Kochana, nam już prawie 4 lata nie wychodzi. I przechodziłam przez ten czas przez różne etapy, w tym totalnego zwątpienia i bezsilności. Momentami zdawało mi się, że zostaje mi tylko pogodzić się z tym, że nigdy nie będziemy mieli nawet jednego dziecka. Ale wiele historii tutaj pokazuje, że nie można się poddawać! Czasem wystarczy sobie zrobić przerwę, trochę oderwać głowę od tematu, zmienić perspektywę. A potem wrócić ze zdwojoną siłą
Wiesz jaka jest u Was przyczyna niepowodzeń (wybacz, że nie pamiętam jeśli już pisałaś )?