Dzięki

przy pierwszym podejściu jakoś zagubiona jestem, nie wiem co i jak. Na ten moment plan mam taki, że po transferze jest weekend, więc będę na spokojnie siedzieć w domu. Później poniedziałek, wtorek zaklepalam siebie urlop, a co dalej to będę myśleć czy pójdę do pracy czy poproszę o L4. Większy dylemat mam z najbliższym weekendem, bo wypada nam komunia w rodzinie i mam ochotę iść ale mąż mówi żebym usiadła na

zamiast pół dnia tłuc się autem w jedną stronę i później na miejscu też do końca dnia na nogach między ludzmi pewnie zdrowymi i chorymi, tym bardziej że będę zaraz po transferze i na encortonie

i rozum mi mówi, że ma rację ale wewnętrznie korci mnie żeby jechać.