Ale wciąż 50%..dzięki!Ja akurat dobrym przykładem nie jestem bo mieliśmy jeden zarodek i on po PGTa wyszedł zdrowy. Czy da ciążę tego jeszcze nie wiem ale moim zdaniem to czy zdrowy zarodek da ciążę jest uzależnione znacznie od powodu niepłodności. Przykładowo jeśli powodem niepłodności były niedrożne jajowody to większa szansa, że transfer badanego się uda niż u osoby ze skomplikowana historią. Generalnie przebadane zarodki mają lepszą statystykę udanych transferów niż niebadane.
reklama
spoko23
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Listopad 2023
- Postów
- 648
Lekarz kazał mi zrobic w drugiej połowie cyklu, umówilam termin tak, że wypadnie mi na 23 dc. Wczoraj mi się zaczął nowy cyklA to na który dzień cyklu masz zaplanowane histero?
Pytam, bo ja ustaliłam sobie podobnie jak Ty, ale jestem jeszcze w połowie poprzedniego cyklu![]()

Ostatnia edycja:
annn1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Sierpień 2023
- Postów
- 1 361
W tamtym tygodniu, chyba koło piątku @Motylkowa! Wrzucała tabele z % udanych transferow z rozbiciem na wiek przy badanych zarodkach i niebadanych. Jak się doszukam to podrzucę ci też tabele z podziałem na jednostki chorobowe, bo gdziej kiedyś na coś takiego trafiłam ale obawiam się że nie zapisałam sobie.Ale wciąż 50%..dzięki!
Te tabele Motylkowej mam, no tam właśnie transfer zdrowych daje 50%...W tamtym tygodniu, chyba koło piątku @Motylkowa! Wrzucała tabele z % udanych transferow z rozbiciem na wiek przy badanych zarodkach i niebadanych. Jak się doszukam to podrzucę ci też tabele z podziałem na jednostki chorobowe, bo gdziej kiedyś na coś takiego trafiłam ale obawiam się że nie zapisałam sobie.
Na moje już 6 zarodków blastek nawet nieprzebadanych (przy sukcesie ok 25%) już coś powinno zostać...:/
nieznośne_poplątanie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Luty 2023
- Postów
- 2 278
Musisz pamiętać, że to jest wyłącznie statystyka... Nie masz gwarancji, że akurat w Waszym przypadku 50% zarodków będzie zdrowych. Przecież zdarzają się przypadki, gdzie 100% zarodków nie nadaje się do transferu. Możesz tak gdybać, ale nie dowiesz się, dopóki ich nie przebadasz.Te tabele Motylkowej mam, no tam właśnie transfer zdrowych daje 50%...
Na moje już 6 zarodków blastek nawet nieprzebadanych (przy sukcesie ok 25%) już coś powinno zostać...:/
annn1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Sierpień 2023
- Postów
- 1 361
To jest tylko statystyka, na poprawny genetycznie zarodek i udany transfer wpływa więcej czynników, nie tylko wiek ale też choroby współistniejące, kariotypy rodziców, to czy w macicy wszystko jest ok i pewnie masa innych rzeczy. Niestety te wszystkie tabelki fajnie nam się ogląda, dają nam jakieś wyobrażenie ale ciało człowieka jest tak ogromną zmienną, że tak naprawdę w jeden procedurze może zdarzyć się że zarodki będą niepoprawne genetycznie, a w kolejnej np 90 % będzie zdrowych.Te tabele Motylkowej mam, no tam właśnie transfer zdrowych daje 50%...
Na moje już 6 zarodków blastek nawet nieprzebadanych (przy sukcesie ok 25%) już coś powinno zostać...:/
spoko23
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Listopad 2023
- Postów
- 648
Zgadzam się, w tym procesie jest tyle zmiennych, że ja już dawno przestałam się oszukiwać, że na coś mam wpływ na tym etapie i że patrzenie na statystyki da mi jakikolwiek komfort czy spokój (zwłaszcza, że do tej pory raczej byłam tą osobą, która je zaniża). My podjęliśmy decyzję, żeby nie badać zarodków. Mamy je tylko dwa, więc nie mamy niestety tego komfortu, że możemy sobie przebierać i wybierać. Albo się uda, albo się nie uda. Ale nawet gdybyśmy mieli więcej, to też byśmy raczej nie badali.To jest tylko statystyka, na poprawny genetycznie zarodek i udany transfer wpływa więcej czynników, nie tylko wiek ale też choroby współistniejące, kariotypy rodziców, to czy w macicy wszystko jest ok i pewnie masa innych rzeczy. Niestety te wszystkie tabelki fajnie nam się ogląda, dają nam jakieś wyobrażenie ale ciało człowieka jest tak ogromną zmienną, że tak naprawdę w jeden procedurze może zdarzyć się że zarodki będą niepoprawne genetycznie, a w kolejnej np 90 % będzie zdrowych.
Zdaję sobie sprawę, że to statystyka...Musisz pamiętać, że to jest wyłącznie statystyka... Nie masz gwarancji, że akurat w Waszym przypadku 50% zarodków będzie zdrowych. Przecież zdarzają się przypadki, gdzie 100% zarodków nie nadaje się do transferu. Możesz tak gdybać, ale nie dowiesz się, dopóki ich nie przebadasz.
U nas akurat wszystkie blastocysty nadawały się do transferu i miały fair klasyfikację. Po prostu dziwię się, że przyjmując nawet, że jest 20% szans na implantację to że to sie nie dzieje. Samo zbadanie da świadomość, odpowiedź ale wcale nie zwiekszy szans. Wolę klinikę która "da" mi więcej zarodków niż tą w której uzyskamy mniej, a zbadamy. Oczywiście nasz czas, nasze nerwy można zaoszczędzić ale nadal to ilość zarodkow zwiekszy szansę, a nie świadomość czy są ok.
reklama
Motylkowa!
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2022
- Postów
- 2 352
Moim zdaniem właśnie zbadanie zarodków zwiększa szanse. Przecież tu nie chodzi o ilość, tylko „jakość”. Bo jeśli się okaże że na 5 zarodków wszystkie są nieprawidłowe, to zamiast tracić pół roku/rok na przygotowania do transferów i transfery, to można wykorzystać ten czas na podejście do kolejnej procedury. Transfer przebadanego zarodka zwiększa szanse na dziecko, ale oczywiście ze nie gwarantuje go w 100%. No ale na koniec dnia to Wasza decyzja i róbcie tak jak Wam serce podpowiadaZdaję sobie sprawę, że to statystyka...
U nas akurat wszystkie blastocysty nadawały się do transferu i miały fair klasyfikację. Po prostu dziwię się, że przyjmując nawet, że jest 20% szans na implantację to że to sie nie dzieje. Samo zbadanie da świadomość, odpowiedź ale wcale nie zwiekszy szans. Wolę klinikę która "da" mi więcej zarodków niż tą w której uzyskamy mniej, a zbadamy. Oczywiście nasz czas, nasze nerwy można zaoszczędzić ale nadal to ilość zarodkow zwiekszy szansę, a nie świadomość czy są ok.

Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 25 tys
- Wyświetleń
- 2M
Podziel się: