Hej dziewczyny, zrobiłam sobie przerwę od forum na pewien czas bo bardzo się stresowałam moją sytuacją.
W tamtym tygodniu wyglądało na to, że mam ciąże biochemiczną, ponieważ beta najpierw była wysoka, a później teoretycznie spadła. Zbadałam ją trzeci raz tydzień temu w piątek i wtedy wyniosła 1630. Dwa dni później zrobiłam USG i widoczny był pęcherzyk w macicy. Dziś byłam na kolejnym USG, widać było pęcherzyk ciążowy i żółtkowy. Wszystko wygląda prawidłowo według dwóch lekarzy

obaj obstawiają, że ten rzekomy spadek to był błąd laboratorium.