U nas super! Dużo się dzieje. Z mężem się śmiejemy, że usiądziemy dopiero na emeryturze. Choć znając nas - wcale tak nie będzie.
Jesteśmy naladowani dobra energia, bo jesteśmy świeżo po urlopie. W czerwcu wpakowaliśmy naszą ekipę do auta i ruszylismy w Eurotripa.

Zrobiliśmy lacznie 4500km, odwiedziliśmy 6 krajow i przeżyliśmy niezliczona ilość przygód. To był naprawdę wyjątkowy urlop

. Ledwo się ogarnęliśmy po powrocie a zaczęliśmy przygotowania do podwójnego świętowania, które szykuje się u nas w tą nd - chrzciny najmłodszej księżniczki i 3cie urodziny synka!

Pamiętam jak mnie wspieralyscie w oczekiwaniu na bete, jaki ja stres przeżywałam... a ten mały przystojniak kończy już 3 lata!
Maja jak nie cierpiała fizjoterapii, tak nie cierpi nadal

natomiast jest dobrze - spina się tylko jak się zdenerwuje. Opracowała sposób poruszania się po podłodze- leżąc na plecach odpycha się nogami, leżąc na brzuchu - rękoma, przesuwając się tym samym w tył robiąc za autonomicznego mopa

zaczęła podnosić pupę jakby szykowała się do raczkowania.
Czekam na Twoje/Wasze opowieści