Hej. Ostatnio pisałam odnośnie mojego cyklu i testów. Niestety nie była to ciąża . Miałam cykl bezowulacyjny trwał 37 dni i lekarz nie jest w stanie stwierdzić dlaczego testy wyszły pozytywne.

Ale nie mam żadnych torbieli ,nadżerek itp. byłam u 2 ginekologów. I żaden nie widzi nic niepokojącego. W tym cyklu postanowiłam zacząć robić testy owualcyjne do tego biorę PREGNA start . 15 DC test Lh był mega pozytywny ,tego samego dnia byłam u ginekologa powiedział ,że jest pęcherzyk z prawego jajnika 23 mm , endometrium 9 mm

stwierdził że po poprzednim cyklu który był tak rozregulowany cykl wrócił do normy. Niestety nie zapisał mnie na wizytę aby sprawdzić czy pęcherzyk pękł lecz kazał zrobić progesteron 7 dpo.
Dziś jestem 4 dpo,rzeczywiście cykl wygląda zupełnie inaczej

nie mam wodnistego śluzu jak w poprzednim cyklu , mam delikatne skurcze i 2 dni po owu czułam mocne ukłucie w prawym jajniku potem lekki ból sutków. Dodam że w dniu kiedy pęcherzyk miał 23 mm plamiłam na brązowo delikatnie. Czy możliwe że ten pęcherzyk rzeczywiście pękł i że mój cykl wrócił do normy ? Że te plamienie było owulacyjne i pecherzyk pękł ? Lekarz twierdzi że dużo dają witaminy które biore i że one mogły przyczynić się do lepszej jakości owulacji . Biorąc pod uwagę moje wszystkie poprzednie cykle jak i objawy śluz itd ten cykl jest wyjątkowy i obiecujący

jest zupełnie inny , śluz tak jak powinien w owulację ciągnący przezroczysty ,po owulacji zmienił się na lepki ,białawy , piersi jak zawsze bolały przed miesiączką lub od razu po tak w tym cyklu zaczęły boleć dopiero 2-3 dpo owulacje ale to same sutki ,nie piersi . Ehh tyle lat starań mam nadzieję że tym razem się uda .


