reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kwietniowe mamy 2026 🍼

Nie wiem dziewczyny, mam w sobie mnóstwo emocji... Najbardziej mnie rozwaliło to, że on mi ocenił ten pęcherzyk na 5+1 a jak zaczęłam grzebać, to wychodzi na to że pęchęrzyk 12mm to spokojnie może być ponad 6 tydzień. Poza tym w środku nie było absolutnie widać tego takiego pierścienia, czyli tego jak powinien wyglądać pęcherzyk żółtkowy tylko to była taka szara plama, więc skąd on wie, co tam realnie było... Ja jak tylko usłyszałam wymiary pęcherzyka to wiedziałam że jest słabo, no bo ok, w środku mogło jeszcze zarodka nie być, albo był na tyle mały, że go nie wyłapał. Ale ten pęcherzyk na 5+1 to dla mnie był wyrok. Myślałam też, że pęcherzyka nie da się źle zmierzyć, a okazuje się, że na słabym sprzęcie te granice mogą się rozmazywać, więc realnie on może być większy. Bez sensu pocieszam samą siebie, bo wątpię, żeby było dobrze, no ale taka już ludzka natura, chyba na siłę szukam szczęśliwego scenariusza :(
Ja miałam w poprzednich ciążach podobnie, ale nie pamiętam w którym dokładnie tygodniu byłam, ale serca obu moich synów zaczęły bić później niż teoretycznie powinny. Nie wiem też jak dokładnie wyglądał pęcherzyk, bo tylko mi powiedzieli że serca nie ma jeszcze i mam przyjść ponownie. Ze starszym lekarka na kolejnej wizycie powiedziała, że obawiała sie że nic z tego nie będzie. A z młodszym synem lekarz powiedział, że może z tego nic nie być bo ani serca i jeszcze dwa krwiaki. Ale udało się w obu.
Dziewczyny czy Wy też tak macie że w jeden dzień na jakiś zapach was mdli a w kolejny jest względnie obojętny ?
Wczoraj mało nie zwymiotowałam jak poczułam jogurt naturalny, a dziś nie mam z nim problemu.
Tak, też mam różne odczucia w różne dni co do zapachów
Do tego stresuje mnie troszkę to co doktor powiedziała mi o porodzie. Porod będzie prawie 3 lata po cesarce i ginekolog powiedziała mi że mogę już spokojnie rodzic naturalnie tym bardziej że ostatnie cięcie nie było planowane z powodu jakichś problemów, tylko pilne z powodu zagrożenia życia. A ja madra naczytałam się już co może się wydarzyć podczas takiego porodu i jestem trochę przerażona.
Któraś z Was rodziła już naturalnie po przebytej cesarce ?
Ja po CC rodziłam SN, ale po 6 latach. U mnie wszystko było ok
 
reklama
Cześć. Musiałam dziś nadrobić wszystkie wpisy. Tak wiele się działo. Trzymam kciuki za te stresujące, niepewne wizyty. Ja wczoraj miałam swoją i szłam z duszą na ramieniu bo za każdym razem boję się złych wieści. Wczoraj jednak wszystko było dobrze. 8+0 wyszło z obliczeń, serce biło odpowiednio szybko. Kartę ciąży założymy za dwa tygodnie dopiero. Termin na 16.04.26r. Jestem umówiona też na prenatalne i tu też mam stres czy uda się doczekać. W dwóch poprzednich ciążach musiałam je odwoływać tydzień, dwa przed. P.S jestem zainteresowana grupą prywatną.
 
Dlatego właśnie zastanawia mnie, dlaczego on stwierdził, że to nie jest zarodek tylko pęcherzyk. Widziałam, jak patrzył i mierzył, powiedział coś w stylu, że nic nie pulsuje. Dobra, umówiłam i tak wizytę na dzisiaj u innego lekarza, to był jedyny, który był dziś dostępny, ale ma dobre opinie. Nie wytrzymam do wtorku, strasznie mnie trzęsie. A tym razem nie odpuszczę, niech wszystko dokładnie pomierzy i nie wyjdę bez zdjęcia
Czekamy na wieści 👍🏻
 
Mi to nie tyle było zimno, co miewałam i mam czasem takie dreszcze nieprzyjemne 😏 ogólnie wczoraj i dziś jestem osłabiona, dziś jakaś biegunka znowu, a spraw do załatwienia masa....wczoraj jak wyszłam po 14 to wróciłam o 19 😵‍💫
Dziś wracam po 13 z pracy i siedzę na tyłku nigdzie się nie ruszam.
 
Mi to nie tyle było zimno, co miewałam i mam czasem takie dreszcze nieprzyjemne 😏 ogólnie wczoraj i dziś jestem osłabiona, dziś jakaś biegunka znowu, a spraw do załatwienia masa....wczoraj jak wyszłam po 14 to wróciłam o 19 😵‍💫
Dziś wracam po 13 z pracy i siedzę na tyłku nigdzie się nie ruszam.
Dokładnie, już nigdzie dzisiaj nie biegaj 🤞🏻🥰
 
reklama
Do góry