Madame JS
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2022
- Postów
- 23 014
Poród naturalnyMoże i to głupie pytanie, ale co wtedy, gdy nie ma anestezjologa?![]()

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<
Poród naturalnyMoże i to głupie pytanie, ale co wtedy, gdy nie ma anestezjologa?![]()
Po prostu rodzisz bezMoże i to głupie pytanie, ale co wtedy, gdy nie ma anestezjologa?![]()
Ja też na pewno nie zaplanowałam sobie pierwszego dziecka na czterdziestkę...No mi totalnie nie wyszłosyn miał być z 2020 roku i jest z 2022
córka miała być "rok po roku" i między dziećmi mam 2,5 roku różnicy
.
Także tez nie ma na to reguły i pod tym kątem wgl bym nie patrzyła bo tak naprawdę moze wydarzyć sie wszystko przy porodzie. Możesz juz mieć takie rozwarcie, ze zwyczajnie znieczulenia ci nie podadzą bo bedzie za późno itp albo skończy sie nieplanowana cesarka. No różnie moze bycPo prostu rodzisz bezna pocieszenie powiem, ze to i tak na te "najgorsze" bole nie pomoże
My zaczęliśmy się starać 2 miesiące przed dostaniem umowy na czas nieokreślony (wiedziałam, że ją dostanę). Niestety nie wychodziło. Po pół roku na umowie na stałe zmieniłam pracę bo nie potrafiłam już tam wytrzymać: plan byl taki, że zachodzę w ciążę i jeśli będą podstawy do zwolnienia to na nie idę a jak nie to jakoś tam wytrzymam skoro w perspektywie jest roczny urlop macierzynski to i tak od tej pracy odpocznę. No ale finalnie pracę zmieniłam, poszliśmy do kliniki leczenia niepłodności, okazało sie, śe z moim niskim amh nie ma co czekać, szczegolnie jeśli chcielibyśmy mieć więcej dzieci. Że względu na słabą jakość nasienia padła decyzja, że robimy 3 razy inseminację a jeśli one nic nie dają to podchodzimy do in vitro. Inseminacja wyszła za pierwszym razem czego zupełnie się nie spodziewałam patrząc na niską skuteczność tej metody. Wtedy miałam 7 miesięcy do zakończenia umowy i kolejna miala być na stałe. Niestety od początku ciąży czułam się fatalnie musiałam od razu isc na zwolnienie bo nie byłam w stanie funkcjonować. Przełożony był wtedy na urlopie więc poinformowałam go po powrocie telefonicznie. Pogratulował i życzył powodzenia, jak sam powiedział spodziewał się tego bo brałam ostatnio wolnej w różnych porach musiałam wychodzić do lekarzy itd. Zapytałam czy będę miala do czego wrócić po ciąży to krążył wokół tematu, także zapewne bedzie to wyglądać tak, że jak uda mu się kogoś znaleźć to mi da umowę do dnia porodu a jeśli nie to mam szansę. Nie robię sobie wielkich nadziei ale z drugiej strony mój zawód nie jest zbyt popularny i niełatwo kogoś znaleźć także jakąś tam szansa jestA jak waszą ciążę przyjęli pracodawcy?
Ja dostanę umowę na nieokreślony dopiero po 3 latach... Wg mnie to i tak długo czekania. Zapewne pojawią się komentarze, że specjalnie czekałam, ale trudno, trzeba patrzeć na siebie.
Jak było u was?![]()
Albo zamiast w maju to w lutymPorę roku to sobie można planować... Możesz mieć termin na styczeń a dziecko urodzi się w grudniu... albo w listopadzie... albo w październiku...