🌬️💫💙W listopadzie chłodem wieje, lecz w nas na dwie kreski nadzieja szaleje!💙💫🌬️

[white_lotus]

No to rosnijcie dalej zdrowo
Dużo osob mi to mówi, ze mam bardzo dobra pamięć, w pracy to wiele numerów wewnętrznych z głowy wybieram. Pamiętam co sie działo w jakimś tam roku u nas w biurze.
Przydatna umiejętność, nie powiem.
Nawet z niej skorzystałam idąc kilka lat temu do jeden z dziesięciu spełnić swoje marzenie i poznać pana Tadeusza Sznuka.

Mam pamiec do dat, pamietam pesele znam nr kont bankowych i w miare jako tako ogarniam kiedy mniej wiecej cos sie wydarzylo Ale zeby znac juz konkret czy to byl czerwiec czy lipiec to czapki z glow

 

[Cukierkowa26]

Hejo dziewczyny. Dziś poważna rozmowa z Mężem. Będziemy kupować mieszkanie, czyli co? Trzeba wstrzymać się chyba ze staraniami, nie na rękę mi to szczerze mówiąc, ale to dla dobra dzidziusia które kiedyś się pojawi. A może i tsh się unormuje? Może tak musi byc? Testuję w tym miesiącu bo były seksy w dni płodne. Pewnie przez kolejne 2 miesiące będę na ławeczce i wracam do gry oczywiście nie opuszczam forum, bo nie wiem co może się przydarzyć. Ale zmierzamy ku kredytowi, więc w tym miesiącu oczywiście będzie testowane, a na późniejszych mogę być na ławeczce

 

[Cukierkowa26]

Nie to, że nie wierzę w ten cykl że zakładam z góry że będzie ławka na 2-3 msc. Ale wiecie, niby było w płodne, ale w te najbardziej nie było, bo mąż w delegacji. Jakaś tam nadzieja zawsze się tli

 

[Hermeneg]

Dokładnie ona .
Czasem myślę o niej .
Ja mam dzieci ,wy nie macie wiec mam nadzieję że ty będziesz następna która będzie nosiła pod sercem inne serce

Jeśli to do mnie to my już mamy jedno

Hejo dziewczyny. Dziś poważna rozmowa z Mężem. Będziemy kupować mieszkanie, czyli co? Trzeba wstrzymać się chyba ze staraniami, nie na rękę mi to szczerze mówiąc, ale to dla dobra dzidziusia które kiedyś się pojawi. A może i tsh się unormuje? Może tak musi byc? Testuję w tym miesiącu bo były seksy w dni płodne. Pewnie przez kolejne 2 miesiące będę na ławeczce i wracam do gry oczywiście nie opuszczam forum, bo nie wiem co może się przydarzyć. Ale zmierzamy ku kredytowi, więc w tym miesiącu oczywiście będzie testowane, a na późniejszych mogę być na ławeczce

Super krok Życzę żeby udało się Wak znaleźć wymarzone gniazdko

 

[Cukierkowa26]

Jeśli to do mnie to my już mamy jedno



Super krok Życzę żeby udało się Wak znaleźć wymarzone gniazdko

Też już o tym marzę, naprawdę
z jednej strony trochę się cieszę, że wiecie moja głowa nie będzie skupiana tylko na objawach, testach itp, a zajmę się trochę czym innym. Oczywiście czekamy do testowania. Nie będziemy też uważać, ale nie skupiamy się aż tak stricte na tym, może wtedy się uda?

 

[Hermeneg]

Też już o tym marzę, naprawdę
z jednej strony trochę się cieszę, że wiecie moja głowa nie będzie skupiana tylko na objawach, testach itp, a zajmę się trochę czym innym. Oczywiście czekamy do testowania. Nie będziemy też uważać, ale nie skupiamy się aż tak stricte na tym, może wtedy się uda?

Tego Ci życzę

U mnie niestety próba odwrócenia uwagi od starań kończy się jeszcze większym fisiem

 

[Cukierkowa26]

Tego Ci życzę

U mnie niestety próba odwrócenia uwagi od starań kończy się jeszcze większym fisiem

dziękuję
Wiem, że dziś miałaś wizytę, ale nie doczytałam jeszcze jak poszło, bo w pracy mam naprawdę teraz cyrk i kur jestem ledwo przytomna
Jak było?

 

[KiedyPytam]

Hahaha... Przepraszam ale widzę tą rozmowę -kochanie, a może wpadka? -Nie skarbie, może później. ;P hihihi .. ale tak serio, to marzę zapomnieć o wszystkim i np. 30-40dc powiedzieć: oh jej, chyba mi się spóźnia miesiączka... Pójść do apteki kupić test, zrobić i zobaczyć 2 granatowe kreski, bez żadnego wymyślania pod światło, bez tańców nad świeżo wschodzącym słońcem, gdzie należy uchwycić pierwszy promień, odbity od kopytka jednorożca. A później podjechać do gina żeby wyznaczył termin i pokazał bijace serduszko. Tak, z takim spokojem, i pewnością że to przecież musi pójść gładko, przecież to takie oczywiste.

Mam to samo. Jak mi się marzy takie coś jak mają niektórzy. Po prostu pewnego dnia spóźnia się miesiączka i idą po test i on wychodzi pozytywny. To cudowanie, tańcowanie no ja dzisiaj to nazwałam psychozą ciążową u mnie, obracanie zdjęcia robienie negatywu, srelemorele. Ja cię rozumiem całą sobą. I tak sobie pluje w brodę że byłam odpowiedzialna i że ciężko pracowałam, Boże mogłam sobie odpuścić to wszystko i iść na żywioł. Po co. Po co ja to sobie zrobiłam.

Boże.... Co ja bym dała żeby z zaskoczenia zajść w ciążę, niespodziewanie. ale znów rok się nie zabezpieczaliśmy i nic. Nie ma owulacji i nie będzie nigdy już, bez leków oczywiście. Czasem mi tak strasznie przykro że w tym życiu nie poczuje tej radości zaskoczenia że się udało NORMALNIE zrobić dzidziusia...... Czasem się czuje taka jakaś niedorobiona że mi to nie wychodzi
Ale powinnam się cieszyć bo to że zaszłam w ciążę jedną to w sumie cud. Bo dwóch lekarzy w klinice mnie w tym cyklu prowadziło i obaj nie pokładali w tym udanym cyklu nadzieji.

Eh źle mi bardzo ostatnio
.....

Takie jest powiedzenie wśród mam, które zmagają się z niepłodnością..... "Ciąża ani dziecko nie leczą z niepłodności...." Więc teraz wiem o czym mowa....

 

[Hermeneg]

dziękuję
Wiem, że dziś miałaś wizytę, ale nie doczytałam jeszcze jak poszło, bo w pracy mam naprawdę teraz cyrk i kur jestem ledwo przytomna
Jak było?

Transfer w przyszłym roku o ile znowu się coś nie wykrzaczy

 

[KiedyPytam]

Moja córka (4 latka) cos zaczyna mówić o rodzeństwie. I dzisiaj ogląda gazetkę z Lidla, widzi jakiegoś bobasa i mówi, że chciałaby w domu by był taki dzidziuś.
A ja mówię... Że to tak się nie da kupić dzidziusia. A ona "no to napiszmy do Mikołaja, może nam przyniesie".