reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Prężenie się dziecka podczas snu

Dołączył(a)
11 Listopad 2025
Postów
9
Dziecko od urodzenia (dziś ma 7 tygodni) pręży się, wygina, kuli nóżki do klatki piersiowej, wydaje przy tym dźwięki jak jakiś mały wampir, stęka, a czasem płacze i to wszystko podczas snu i również wtedy kiedy nie śpi. Nie zliczę ile razy w ciągu dnia to robi. Rozumiem, że to może być przez kolki, niedojrzały układ trawienny itp, ma też chyba refluks. Ale czy jest to normalne, że robi to co kilka minut przez całą dobę?

Druga rzecz, która mnie trochę niepokoi to to, że przez 6 tygodni dziecko wypróżniało się po kilka razy na dobę, a w 7 tygodniu z dnia na dzień przestało się wypróżniać i robi tylko siku (karmione piersią + czasem 1 butelka modyfikowanego na dzień). Ostatnio od kilku dni kiedy karmię piersią to się nie wyprożnia tylko robi siku, a jak dostanie tę jedną butelkę MM to praktycznie po kilku minutach jest kupa. A pręży się i stęka cały czas, mimo, że nie ma wypróżnienia.

Nie wiem czy trzeba iść z czymś takim do lekarza, czy nie ma takiej potrzeby bo jest to normalne zjawisko i samo przejdzie? To pierwsze dziecko, nie ogarniam i potrzebuję porady
 
reklama
Ogólnie przyjmuje się, że bombel na mleku matki może nie mieć tak regularnego rytmu wypróżnień.
Na mm powinien już klocka wydalać regularnie.
Brzmi jak kolka albo zatrzymanie gazów. Jak dziecko pije mleko to nie pije go za szybko i łapczywie?

Moim zdaniem, zawsze warto zajść do lekarza.
 
Dziecko od urodzenia (dziś ma 7 tygodni) pręży się, wygina, kuli nóżki do klatki piersiowej, wydaje przy tym dźwięki jak jakiś mały wampir, stęka, a czasem płacze i to wszystko podczas snu i również wtedy kiedy nie śpi. Nie zliczę ile razy w ciągu dnia to robi. Rozumiem, że to może być przez kolki, niedojrzały układ trawienny itp, ma też chyba refluks. Ale czy jest to normalne, że robi to co kilka minut przez całą dobę?

Druga rzecz, która mnie trochę niepokoi to to, że przez 6 tygodni dziecko wypróżniało się po kilka razy na dobę, a w 7 tygodniu z dnia na dzień przestało się wypróżniać i robi tylko siku (karmione piersią + czasem 1 butelka modyfikowanego na dzień). Ostatnio od kilku dni kiedy karmię piersią to się nie wyprożnia tylko robi siku, a jak dostanie tę jedną butelkę MM to praktycznie po kilku minutach jest kupa. A pręży się i stęka cały czas, mimo, że nie ma wypróżnienia.

Nie wiem czy trzeba iść z czymś takim do lekarza, czy nie ma takiej potrzeby bo jest to normalne zjawisko i samo przejdzie? To pierwsze dziecko, nie ogarniam i potrzebuję porady
Warto isc do lekarza na pewno.

Nie dobrze jest mieszać mm i kp - moze wywoływać bole brzucha u dziecka takie mieszanie (info o gastrologa dziecięcego). Sklad mm jest inny niz twojego. Nie wiem, co jest przyczyną takiego postępowania, ale radzę to skonsultować, mozna i z pediatrą, ale tez polozna srodowiskowa/doradczyni laktacyjne (niektore matki dokarmiają mm, bo uważają, ze maja słaba laktacje, a tu moze pomoc polozna lub doradczyni, jeśli zależy ci na samym kp - nie wiem, co jest u ciebie powodem, ale podaje rozwiazania).

Dla mnie to brzmi trochę jak kolki (zaleganie gazow to tez objaw kolek), ale i zaparcia, skoro przestało robic kupy. Tez moze bolec brzuch od właśnie mieszania mlek. Druga kwestia - refluks - tez moze byc, ten tzw ukryty (nie fizjologiczny). A ulewa? Z 2 str moze ulewac albo nie i i tak miec tzw refluks ukryty.
Ogolnie mam wrażenie, ze to moze byc objaw kilku rzeczy. Moze mieć i kolki/zaparcia oraz refluks (wyprezanie jest np pewnym objawem tego).
Co ja bym zrobiła? Skonsultowałabym z pediatra, wdrozyła jego zalecenia. Pediatra zbada i oceni tez czy stolec zalega w jelitach. Oprócz tego nie zaszkodzi tez zwrócić sie rownolegle do gastrologa dziecięcego. Usg jamy brzusznej - pediatra moze dac skierowanie, ale radze poszukac naprawde dobrego specjalisty radiologa. Usg warto robic kazdemu niemowlakowi, bez wzgledu czy podejrzewamy refluks, czy nie. Na tym badaniu wyjdzie tez jak wyglada budowa narzadow, czy wszystko jest ok. Oraz wlasnie moze wyjść czy ma ten refluks. Pozniej tez radze wizyte u fizjoterapeuty niemowląt i/lub osteopaty - moze niemowle ma napięcia, z którymi można popracować. Mozna robic tez masaże brzuszka - pediatra powinien pokazać, ale zapewne sa nt w necie informacje.
Z mojego doświadczenia lepsza wiedze moze mieć gastrolog i cos lepiej doradzić. Ale to jest z reguły wizyta prywatna (u nas ze skierowania sie dluuugo czeka, a tu nie ma co czekać i męczyć dziecko), wiec moze warto zacząć od pediatry. W każdym razie nie ma co czekać.

Wszystko zależy, co stwierdzi pediatra czy gastrolog, ale i tak bym poszla do fizjo, ocenić napięcia. Czasami to tez pomaga przy refluksie.

Nie jest to prawda, nie na kp niemowle nie wypróżnia sie regularnie - moje sie wyproznialo normalnym rytmem.
 
Ostatnia edycja:
Ogólnie przyjmuje się, że bombel na mleku matki może nie mieć tak regularnego rytmu wypróżnień.
Na mm powinien już klocka wydalać regularnie.
Brzmi jak kolka albo zatrzymanie gazów. Jak dziecko pije mleko to nie pije go za szybko i łapczywie?

Moim zdaniem, zawsze warto zajść do lekarza.
Bardziej mówi sie o tym, że przy kp nie musi byc wiele tych kup i codziennie, a autorka pisze, ze od pewnego czasu nie wyproznia sie. Owszem, przy kp moze byc odstep ok 7 dni miedzy kupami, ale nie jest to normalne, gdy dziecko pręży sie i wyraźnie cierpi.

Jesli robi rzadziej, a jest wesołe i zadowolone, nie widac wyraźnego dyskomfortu, to jest ok. Ale tez nie kazde dziecko tak robi, moje tak nie miało przy kp, bardzo długo (mysle ze do ok 6 mies) bylo zjawisko, ktore nazywałam festiwalem kup = codziennie po kilka kup dziennie. Przez jakis czas. Robiło codziennie. Dopiero przy rd temat się zmienił.

Poza tym moim zdaniem, jeśli karmione jest metoda mieszana, to nie można powiedzieć, ze jest całkowicie na mm i powinno robić codziennie te kupy. Zwłaszcza, ze dodatek tego mm to jak rozumiem to 1 raz dziennie. Nie sądzę, by to miałoby jakos wplynac na wypróżnianie - ze niby poprawić częstotliwość. Raczej przypuszczam, ze daje to negatywny efekt właśnie, bo uklad niedojrzały i moze nie radzi sobie z mieszaniem. Skladniki mm mogą byc bardziej skoncentrowane niz te same w mleku matki, co moze gdzies tam wplywac na trawienie.
 
Tak, ulewa, ale nie dużo i nie mocno. Niestety mojego mleka wieczorem i w nocy jest mało i muszę podawać jedną butelkę MM bo inaczej jest ciągły płacz. Mam też problemy z karmieniem wieczorem i w nocy bo dziecko często nie chce chwytać piersi i ciągle płacze, irytuje się. Ten problem był już od urodzenia, były u mnie doradczynie laktacyjne w szpitalu ale niewiele mi pomogły. Była też pani neonatolog i oglądała wędzidełko, nie ma tu jakiegoś większego problemu. Dziś byliśmy w poradni preluksacyjnej i ortopeda powiedział tylko o herbatce z rumianku, koperku i wodzie z apteki...

Pediatra też wie, że karmię piersią i daję MM - nic nie mówił o tym że tak się nie powinno robić, położna środowiskowa też
 
Ostatnia edycja:
Tak, ulewa, ale nie dużo i nie mocno. Niestety mojego mleka wieczorem i w nocy jest mało i muszę podawać jedną butelkę MM bo inaczej jest ciągły płacz. Mam też problemy z karmieniem wieczorem i w nocy bo dziecko często nie chce chwytać piersi i ciągle płacze, irytuje się. Ten problem był już od urodzenia, były u mnie doradczynie laktacyjne w szpitalu ale niewiele mi pomogły. Była też pani neonatolog i oglądała wędzidełko, nie ma tu jakiegoś większego problemu. Dziś byliśmy w poradni preluksacyjnej i ortopeda powiedział tylko o herbatce z rumianku, koperku i wodzie z apteki...

Pediatra też wie, że karmię piersią i daję MM - nic nie mówił o tym że tak się nie powinno robić, położna środowiskowa też
Proponuję w takim razie isc do gastrologa z tymi problemami. Ten specjalista doradzi zywieniowo tez. Przyjrzy sie, zbada dziecko i oceni. Usg jamy brzusznej zleci.
Dziwi tez, ze peidatra nic nie powiedział na to zachowanie i nie ocenił brzucha czy zalega stolec.

Spróbuj poszukać certyfikowanej doradczyni laktacyjnej. W szpitalu i niestety często położne srodowiskowe nie maja tej wiedzy. Trafić można różnie, ale patrząc na to, z czym sie mierzysz, nie dostałaś pomocy...

Powodow, dla których dziecko nie chce łapać piersi moze byc wiecej niz tylko wędzidełko. Moze to byc właśnie spowodowane refluksem (trzeba popróbować rozne pozycje) oraz właśnie napieciami. Jesli ci zależy na kp, to moim zdaniem jest to do uratowania, ale wiadomo nic na siłę. A próbowałaś tez pobudzać laktacje? Skąd wiesz, ze jest za malo? Ze względu na zachowanie dziecka? W czasie kp zdarzają sie również tzw kryzysy laktacyjne ...

Nie dopaja sie niemowląt woda i herbatka, a juz na pewno nie z kopru (dowiedzione działanie rakotworcze). Załamałam sie jak przeczytałam te informacje 🙈 a juz pomijam, ze ortopeda to specjalnie moze nie wiedzieć nic o nowych zaleceniach.

Poszukaj dobrego specjalisty. To nie jest normalne, ze dziecko od urodzenia "tak ma". Wiadomo, ze z czasem uklad trawienny sie rozwinie, ale po co męczyć dziecko? Jeszcze za chwilę usłyszysz poradę zeby juz rozszerzać dietę... (z własnego doświadczenia - radzono mi to ze względu na silne ulewanie i to miało byc rzekomo remedium po 4 mies. życia - nie posluchalam sie). Ogolnie tez po prostu trzeba sprawdzic to pręzenie u fizjo, tzn sprawdzić napięcie dziecka.

Tak jak mówię, nie jest to normalne takie zachowanie i na pewno gdzieś leży przyczyna takiego, a nie innego zachowania. Poza tym juz na przyszły rozwoj dziecka dobrze będzie sprawdzić, rozne rzeczy jak np właśnie to napiecie.

Nie martw sie, tylko poszukaj przyczyny u w/w specjalistów.
 
A gastrolog musi być koniecznie dziecięcy czy może być po prostu gastrolog, również od dorosłych?
Ja szukałam gastrologa dziecięcego. Mysle, ze lepiej zna sie na potrzebach takiego maluszka i zna dokladnie budowę jamy brzusznej, niedojrzałość układu trawiennego plus tak samo normy wyników badan z krwi moze lepiej ogarniać niz taki dla dorosłych.
 
reklama
A jakie badania krwi powinnam zrobić żeby ''było szybciej''? Czy może nie powinnam robić wcześniej, tylko dopiero to co zleci lekarz?
Nie musisz moim zdaniem na ten moment nic robić. Tak napisałam o tych badaniach dla przykładu, ze gdyby zlecił cos to on lepiej je zinterpretuje niz inny lekarz. Normy dziecięce,a szczególnie niemowlęce sa inne (laboratoria często nie podają norm dla dzieci). Lekarz zrobi wywiad i zastanowi sie co dalej.

Na usg tez jeśli by zlecił warto wybrać radiologa, który zna sie na niemowlętach. Nie jest to jakis mus,bo takich specjalistów moze byc malo, ale... z doświadczenia powiem ze wiecej powie niz radiolog dla dorosłych. Często gastrolodzy dziecięcy pracują przy szpitalu i sa w stanie załatwić takie badania w ramach szpitala.
 
Do góry