Lipcowe mamy 2026 ❤️

[NowyStart]

Wczoraj z mężem zrobiliśmy sałatkę na śniadanie. Zostało jej trochę na dziś. Zjadłam i słuchajcie walczę ze sobą, żeby nie zwymiotować...Pomidorki z sałatki troszkę "nabrały wody" i fuuujjjjj... Jak jadłam to było ok, ale teraz odbija mi się tymi pomidorkami. A że jest rano, to walka tym większa

 

[Forestgirl]

Dzień dobry wczorajszy Mikołaj mnie zajechał… Takie tourne z prezentami… Teściowa ma takie parcie, że już imiona DZIEWCZĘCE Które JeJ się podobają oraz o pokoju że chce dołożyć ale i jeździc za rzeczami z nami nawijała….Cała budowe nic się jej nie doradzałam i ona myśli , że przy pokoju dziecięcym się to zmieni…?

 

[Judyta26]

Dzień dobry.
Plamiłam wczoraj 2 razy, zauważyłam że głównie po dłuższym spacerze czyli jakby po wysiłku, nie bylo tego dużo, dosłownie plamka ale zestresowało mnie okropnie. Dziś leżę cały dzień i nie wstaję. Spróbuję przełożyć jutrzejsza wizytę na wcześniejszą godzinę bo do 17:30 padnę na zawał. Muszę jeszcze napisać do szefowej że nie przychodzę jutro do pracy bo tam też dźwiganie i dużo latania. Boli mnie brzuch i nie wiem czy to ze stresu czy coś się dzieje. W poprzednich ciążach plamiłam w tym samym czasie, jedną poroniłam, druga się utrzymała teraz też liczę na szczęśliwy finał bo jestem obłożona lekami z każdej strony

Trzymam kciuki! Odpoczywaj, wszystko musi być dobrze, do pracy też bym nie szła, a wizyta jak się uda szybciej to pewnie.

Jeju ja dzisiaj też jakieś załamanie mam- przeszły mi wszystkie nawet te minimalne objawy ciąży i mam stresa, że się nic nie rozwija nawet piersi mnie nie bolą, zero nic.
Zostaje z dziećmi teraz sama na cały tydzień i nie wiem jak to pogodzić czasowo, ale chyba pójdę jutro zrobić bhcg może mnie to uspokoi jeśli rośnie.

 

[Forestgirl]

Wczoraj z mężem zrobiliśmy sałatkę na śniadanie. Zostało jej trochę na dziś. Zjadłam i słuchajcie walczę ze sobą, żeby nie zwymiotować...Pomidorki z sałatki troszkę "nabrały wody" i fuuujjjjj... Jak jadłam to było ok, ale teraz odbija mi się tymi pomidorkami. A że jest rano, to walka tym większa

Współczuje Ja wczoraj rano pokroiłam jarzynową bo miałam warzywa po rosole i wene no i ja jarzynowa weszła jak złoto… jak wszystko inne wczoraj

 

[Forestgirl]

Jeju ja dzisiaj też jakieś załamanie mam- przeszły mi wszystkie nawet te minimalne objawy ciąży i mam stresa, że się nic nie rozwija nawet piersi mnie nie bolą, zero nic.
Zostaje z dziećmi teraz sama na cały tydzień i nie wiem jak to pogodzić czasowo, ale chyba pójdę jutro zrobić bhcg może mnie to uspokoi jeśli rośnie.

mam to samo… poza chyba zaokrąglaniem się brzuszka co może być ciążą spożywczą też czuje regres , piersi juz nawet nie czuje ,mdłości przeszły… też mam stresa :/ ale w środę wizyta odliczam!

 

[Judyta26]

mam to samo… poza chyba zaokrąglaniem się brzuszka co może być ciążą spożywczą też czuje regres , piersi juz nawet nie czuje ,mdłości przeszły… też mam stresa :/ ale w środę wizyta odliczam!

No tylko ja nawet jeszcze tego cholernego serduszka nie widziałam i mam takie przeczucia, że coś jest nie tak, że się nie rozwija i dlatego wszystko ustąpiło.
Jak pojadę do szpitala to pewnie mnie wyśmieją i powiedzą, że mam sobie czekać na rozwój sytuacji więc nawet tam nie jadę z tak wczesną ciążą, tym bardziej, że nie mam żadnych plamień. No nic poczekam do jutra, zrobię bhcg jutro to już mniej więcej będę widzieć czy jest znaczny wzrost czy coś nie tak a kolejną zrobię w środę

 

[NowyStart]

Współczuje Ja wczoraj rano pokroiłam jarzynową bo miałam warzywa po rosole i wene no i ja jarzynowa weszła jak złoto… jak wszystko inne wczoraj

Jarzynowa to teraz jest także jeden z moich przysmaków. Dla mnie w tym względzie święta trwają już od tygodnia. Ale że akurat sie skończyła i była inna sałatka zrobiona wczoraj to się pokusiłam. I to był błąd.

 

[NowyStart]

No tylko ja nawet jeszcze tego cholernego serduszka nie widziałam i mam takie przeczucia, że coś jest nie tak, że się nie rozwija i dlatego wszystko ustąpiło.
Jak pojadę do szpitala to pewnie mnie wyśmieją i powiedzą, że mam sobie czekać na rozwój sytuacji więc nawet tam nie jadę z tak wczesną ciążą, tym bardziej, że nie mam żadnych plamień. No nic poczekam do jutra, zrobię bhcg jutro to już mniej więcej będę widzieć czy jest znaczny wzrost czy coś nie tak a kolejną zrobię w środę

Nie wiem, czy to Cię uspokoi, ale czasem większe mdłości i objawy zaczynają się dopiero około 9-10 tc.. Zdarza się też, że dziewczyny normalnie donoszą ciążę i rodzą, a ni grama objawów nie mają (jak choćby mdłości etc.). Moja teściowa przykładowo 3 ciąże i nigdy nie miała mdłości czy wymiotów. A wszystkie ciąże donoszone. Także każda z nas jest inna. Wiem, że masz przeczucia Jednak może próba pozytywnego myślenia troszkę pomoże? Choć ciężko, wiem. Ja tam trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze u Ciebie i Twojego maluszka. Mam nadzieję, że się okaże, że intuicja Cię zawodzi.

 

[Kwietniowa2026]

No tylko ja nawet jeszcze tego cholernego serduszka nie widziałam i mam takie przeczucia, że coś jest nie tak, że się nie rozwija i dlatego wszystko ustąpiło.
Jak pojadę do szpitala to pewnie mnie wyśmieją i powiedzą, że mam sobie czekać na rozwój sytuacji więc nawet tam nie jadę z tak wczesną ciążą, tym bardziej, że nie mam żadnych plamień. No nic poczekam do jutra, zrobię bhcg jutro to już mniej więcej będę widzieć czy jest znaczny wzrost czy coś nie tak a kolejną zrobię w środę

A kiedy masz wizytę ?

 

[Bella.n]

jejku, a o cóż to się kłociłyście?

Różnice poglądowe. Nawet o intrpretacje Zusowskie się kłóciły. Ja tam się nie udzielałam. Bo żal było czytać i później nawet tam się nie chciało uczestczniczyć w tym forum.