Witajcie wieczorowo:-)
widzę, że temat porody na topie, jak przeczytałam o koleżance, której wody odeszły to lekka panika mnie ogarnęła, że to już. Z jednej strony chciałabym być PO wszystkim, a z drugiej tak się przywyczaiłam do mojego brzusia. Przynajmniej jak mi co leci z rąk to na podłogę nie spada, tylko na bebzolku się zatrzymuje


Odnośnie opadającego brzucha wyczytałam, że trzeba sobie włożyć ołówek w pępek i zaznaczyć na ścianie na jakiej jest wysokości, jesli kreska się przesuwa w dół to wiadomo.
PS nie pchać całego ołówka do pępka ! ;-)

jesli pępek wystający proponuję kikut pomalować pomadką i tyż się odznaczy na ścianie :-)
Ja już umyłam główkę, zjadłam kolację i się relaksuje na BB

.
MIłego wieczorku :-)