reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październik 2008

No to ja tez witam:tak:
spalam do12 i w koncu czuje sie lepiej:tak:
kot zostal jednak w Warszawie bo wpadlam w taka histerie ze o maly wlos sma nigdzie bym nie pojechala:zawstydzona/y:powiedzialam mamie ze nastepnym razem go wezmie, bo rozmawialysmy i chyba za miesiac po tej calej sesji poprawkowej pojde do dziekena pogadac i jesli sie uda to na pozdziernik i listopad pojade do mamy, urodzic, no i wtedy z kotem..boje sie sama zostac wiec narazie mm Mikusia do przytulania.
Wczoraj pozno wrocilysmy bo burze byly po drodze, a kolo 23 spotkalam sie na 5 min z Cezarym(tzm moim eks narzeczonym)i tylko utwierdzilam sie w przekonaniu jak bardzo go dalej kocham. jemu widzialam ze tez latwo nie bylo...
no i najlepsze na koniec...dzwonil moj wspollokator. spotkal M. wiecie co mu M powiedzial_ze on teraz sie nie odzywal prawie miesiac bo sie bal, bo sie klocimy przeciez....chcial mi dac czas na uspokojenie sie....i ze mu bardzo zalezy....jaki gupi ch....:tak::wściekła/y:normalnie nie moge. co to za tepe teksty....jest nieodpowiedzialny strasznie....on mysli ze tak zawsze bedzie?2 dni dobrze a pozniej ucieknie na miesiac bo sie boi?czego?czy ja go do jasnej cianej bije albo krzycze ze sie boi?on samego siebie przechodzi w tych tekstach...
ja sobie wlasnie sniadanko zjadlam;-)pyszny wiejski chlebek z kielbacha tez taka prawdziwa:tak:i ide glaskac moje pozostale kotki:-)
acha wczoraj w podrozy bylam krowa mlekodajna:-Djak zobaczylam wieczorem ile naprodukowalam to zaczelam sie zastanawiac czy czasem wkladek nie zaczac uzywac:tak:
 
reklama
A ja planuję jeszcze fryzjera pod koniec września. Tak sobie myślę, że we wrześniu,a już na pewno pod koniec, będziemy siedzieć jak na szpilkach i "fukać" do naszych Maluchów, żeby się w końcu zdecydowały na opuszczenie "apartamentowców" :laugh2::laugh2::laugh2::laugh2: W końcu: ile można?! :laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:
Magda
"Strasznie przezywam to przedszkole Zosi, bardziej niz ona sama, chyba sie rozbecze jak bede musiala ja zostawic. "
Wierz mi, że nie będzie tak źle, choć na początku myślami będziesz tylko z Zosieńką. Ja Julę pierwszy raz oddałam do niani, jak miala 2 lata, a pracowałam po 10 godz/dziennie. Wieczorem normalnie z rąk jej nie wypuszczałam :)))))))))))

Gosiu ja tez pracowalam, i Zosia 4 dni w tygodniu byla u dziadkow, ale wiadomo ze to troche inna sytuacja, bo byla z osobami ktore ja kochaja, a teraz bedzie zdana w sumie na siebie. W zeszlym roku poslalismy ja do prywatnego przedszkola ale niestety wtedy chyba jeszcze nie byla na niego gotowa wiec zobaczymy jak to bedzie w tym roku.
Poza tym moze sam fakt zostawienia jej w przedszkolu az tak mnie nie przeraza co fakt jak ten czas ucieka, i nim sie obejrze a bedzie miala juz calkiem swoje zycie i swoje sprawy...ahhhh coz kolej rzeczy, tylko dlaczego tak szybko:sorry2:
 
Magda nie martw się Zosia napewno sobie poradzi świetnie w przedszkolu, moja mala miala 3i pół roku jak poszla i czasami to do domu jej się nie chcialo bo cala szczęśliwa z dziećmi się bawila.
Gratuluję 8 miesiąca.

Ppatqa dobrze że już goście odjechali i będziesz mogla odpocząc

Wanilia nie przemęczaj się za bardzo przy sprzątaniu

Witam się i ja w poniedziałek.
Ja dziś od rana jakiegoś powera dostalam, posprzątałam, wstawilam pranie a mam jeszcze dużo roboty w dzidziusiowym pokoju, czasem to boję się, że nie zdążę na czas:szok:
Teraz jeszcze prasowanie obiad już mam, to nie muszę gotować i to by bylo chyba na dziś wszystko, niestety nie da się tak cały dzień na wysokich obrotach bo potem brzuch się napina a jeszcze trochę do końca zostalo...

M się dziś zarejestrowal na zasilek dla bezrobotnych i humor ma do d...y, bo dla niego to nielatwa sytuacja, jest tu już od 6 lat i cały czas miał pracę a teraz nic. Mam jednak nadzieję że nie potrwa to długo..

6c8ac34a9d.png


2ff2fcf6e9.png


888f779fe9.png


NADIA-879.gif
 
Blond, czyżby Twój były i Ty bylibyście w stanie być znowu razem???

Właśnie skończyłam oglądać nowy katalog IKEI. Jejuś, mam tyle pomysłów w głowie, a tu trzeba czekac najpierw na mury :laugh2:. Jak będę teraz w W-wie, to sprawię sobie nową pościel (z dotychczasowych jestem bardzo zadowolona :tak:). Mogłam kupić w Stanach (tam mają niższe ceny), ale ledwo z walizkami wyrobiłam :laugh2: (tzn. nie mialabym już w nich miejsca) :laugh2: Są też fajne rzeczy dla bobasów, jednak na Allegro wychodzi duuuuuuuużo taniej :tak::tak::tak:
 
No i wskoczylam w 8 miesiac!!!!!!!!!! Ja pierdziu......:rofl2:

Wielkie gratki z okazji 8 miesiaca;-):tak::-D

Moj slimak jeszcze w 7:((

Czarna i Tobie szybciutko zleci do 8 okieneczka;-)

marza mi sie dlugie tyle ze ja wytrzymac nigdy nie moge i zcinam :(( chociaz teraz ostatnio zdalam sobie sprawe ze to nic nie daje bo potem marudze ze w kite wziasc nie moge i badz tu madry!!?????

Mi może przez ciazę uda sie zapuścić. Włosy rosną szybko i są zdrowe a i mi sie nie chce zawiele z nimi robić. Wiarzę w kitę a one sobie rosną;-)

..boje sie sama zostac wiec narazie mm Mikusia do przytulania.
Wczoraj pozno wrocilysmy bo burze byly po drodze, a kolo 23 spotkalam sie na 5 min z Cezarym(tzm moim eks narzeczonym)i tylko utwierdzilam sie w przekonaniu jak bardzo go dalej kocham. jemu widzialam ze tez latwo nie bylo...
no i najlepsze na koniec...dzwonil moj wspollokator. spotkal M. wiecie co mu M powiedzial_ze on teraz sie nie odzywal prawie miesiac bo sie bal, bo sie klocimy przeciez....chcial mi dac czas na uspokojenie sie....i ze mu bardzo zalezy....jaki gupi ch....:tak::wściekła/y:normalnie nie moge.

Dobrze, ze masz Mikusia, ja tez bym teraz sama byc nie mogła.

Co do eksika to moze cos z tego jeszcze będzie??

Co do M to rece opadają.

M się dziś zarejestrowal na zasilek dla bezrobotnych i humor ma do d...y, bo dla niego to nielatwa sytuacja, jest tu już od 6 lat i cały czas miał pracę a teraz nic. Mam jednak nadzieję że nie potrwa to długo..

Eh wcalę mu się nie dziwię ze mu humorek nie dopisuje. Kasa jest teraz bardzo przydatna a tu nie ma źródełka, z którego możnaby było czerpać. Mam nadzieję, ze szybko cos znajdzie - trzymam kciuki.

Właśnie skończyłam oglądać nowy katalog IKEI.


Widziałam w tv reklamę z nowym katalogiem. Chętnie go obejrzę choć do Ikei mam daleko.

Jutro przyjdzie szafa dla Małej - ale fajowo, będę mogła i ja w koncu wszystko poprac;-) Ok 36tygodnia chce juz ubrać łóżeczko:tak:
 
Cześć dziewczynki, ja dopiero co włączyłam komputer. Od rana latałam na mopie i szmacie. Jasiek na spacerze, więc czas idealnie wykorzystałam :) a miałam poleżeć :)
Podjechałam jeszcze do apteki po pojemniki na sikanie i jutro idę oddać.
A w środę idę do ginki właściwie tylko z wynikami.

Upiekłam wczoraj szarlotkę i ją spieprzyłam! włożyłam jakieś jabłka, które po upieczeniu zrobiły się jakby zgniłe :baffled: ale ciasto z budyniem i kruszonka pychotka :))
do tego zaserwowałam sobie inkę z mlekiem na zatwardzenie :zawstydzona/y: i leżę...
i tak będę sobie leżeć dopóki Jasiek z drzemki się nie obudzi.
Miłego popołudnia.
 
Wiecie co...odkąd jestem w ciaży mam kłopoty z doprawieniem potraw i nie raz coś schrzanię:baffled: Tez tak macie??

A ja własnie kupiłam lekko kwaśne jabłka to moze sobie racucha zapodam??
 
reklama
ja oczywiscie czekam az on sie w koncu zdecyduje, ale on sie boi...i wszyscy nastawiaja go przeciwko mnie wiec ni wiem czy jakies szanse sa:-(
hmmm a moze niech przestanie słuchac i pojdzie za głosem serca??????
Wiecie co...odkąd jestem w ciaży mam kłopoty z doprawieniem potraw i nie raz coś schrzanię:baffled: Tez tak macie??
Niezauwazyłam u siebie tego.

Czarna i Tobie szybciutko zleci do 8 okieneczka;-)
hmmm wtedy innym wskoczy 9:nerd:
 
Do góry