reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październik 2008

Dziewczynki mam pytanie moze ktoras sie orientuje ?????
Wiem ze jak sie idzie na wychowawczy i jak jakas tam kwote zarobki w rodzinie nie przekraczaja na osobe to mozna dostawac na wychowawczym od panstwa jakies400 zl ale nie mam pojecia jaka to jest kwota ktora nie mozemy przekroczyc i czy jest to netto czy brutto Jak ktoras sie orientuje to prosze o odpowiedz dzieki :-)
 
reklama
Kurcze, laptop mi sie psuje nie łączy mi matryca i skasowało mi sie wszystko co pisałam do was.Teraz napisze w skrócie.
Wanilko Tobie również życzę wszystkiego dobrego.

Kaka gratuluje 9 zaraz będziesz miała swego bobaska przy sobie:)
Agniesia25:) zazdroszczę terminu:)
Dorotka Ja mam tak jak ty cały dzień siedzę sama,K w pracy i nigdy nie wiadomo kiedy wróci ale mam z tym lepiej że jego biuro mieści sie naprzeciwko ulicy i często wpadnie do domku na 5 min albo ja do niego:)

Już nie pamiętam która pisała że wybiera sie na baseny i będzie siedzieć w bąbelkach w ciepłej wodzie,dziewczyny uważajcie bo to powoduje skurcze ,rozluźnia i może spowodować wcześniejszy poród,mnie lekarz zabronił takich rarytasów:(

Ugotowałam obiadek, porobiłam sobie sama zdjęcia na pamiątkę, teraz czekam na mojego K.Ale oczywiście nie wiadomo kiedy wróci:(
Upał dziś okropny jest mi ciągle duszno i siedzę przy wiatraku
 
Dorotka to nie bedzie wieczor ze znajomymi tylko piknik zakładowy ponad 4000 tys ludzi +rodziny:))))))))))) jedziemy tylko na godz lub dwie:tak:
Agniesia moge ci oddac kilka dni:))))
Wesolutka to ja czekam na te fotki:)))
ja juz mala karmie i spadamy
 
WESOLUTKA to mnie troche pocieszylas ale ty masz sie troche lpiej jak mozecie sie spotkac na 5 min w ciagu dnia ;-)
CZARNA ale jednak pewnie bedzie wesolo :tak:
Mnie dzis hormonki dzialaja bo raz jestem radosna a za chwile plakac mi sie chce i jestem przygnebiona jak ja tego nie cierpie :wściekła/y:
Moja mala kilka minut temu sie troche bardziej ozywila bo dzis kopala rano a pozniej pojedyncze ruchy no i teraz bardziej ale sie nie dziwie bo taki straszny skwar u nas :crazy:
Wieczorem nie wiem czy sama czy z M pojde zaniesc pieskowi jedzenie Matko jak mi go i inne psinki zal w taki upal Musze mu zaniesc tez wode ale nie mam do czego :crazy::crazy::crazy:
 
Agnieszka - to już tuż tuż !! tak niewiele czasu zostało :-) super!!
Dorotka - Wanilia ma rację ... wiem, że to trudne, ale dobrze, że M pracuje.. a ma przecież dla kogo pracować ! niedługo już w trójkę będziecie :-)
Wanilia i Magda - wszystkiego, wszystkiego najlepszego !!
Czarna - u mnie też dzisiaj M sprzątał i sprzątał :-) ja mu troszkę pomagałam.. (nie potrawie usiedzieć jak ktoś obok sprząta), ae gonił mnie co chwilę, żebym przestała

A mi dzień dość szybko uciekł...spaliśmy do 9:30 :-) potem sprzątanko, teraz leczo się gotuje na obiad, a M poleciał do sklepu po półki do szafy na ciuszki Szymka. Muszę przyznać, że rzestaemy się mieścić :-) Ciuszków dużo nie mamy, ale już i tak łóżeczko nie bardzo się mieści.
 
dorotko spokojnie, ja teraz nie mam zadnych planów, wcześniej mieliśmy jechać do Zg na koncert bo się winobranie zaczyna, ale z wyjazdu nici
Agniesia a ja jeszcze musze czekać i czekać
czarna udanego popołudnia

A ja byłam na grzybkach, niedaleko, poszłam po maślaki, ale znalazłam tez kanie. Teraz siedze w altance i sie bycze. Jedna dobra rzecz z kłótni to to że słupki na podokach bedą pomalowane, bo M od wczoraj maluje, a tak go nie mogłam do tego zaciągnąć.
 
Ja pogadalam z M i zas sie wkurzylam mam nadzieje ze moje przypuszczenia sie nie spelnia :crazy:Poryczalam sie i mam doscJuz wogole mu nie ufam i strasznie zle sie z tym czuje Kocham go i niecierpie:baffled: Nie wiem sama jak to mozliwe ze mozna Kochac i niecierpiec tego samego czlowieka ale ja serio tak czuje :crazy:
To tak jak być między młotem a kowadłem. Byłam kiedyś w podobnym związku, uważam, że był mocno toksyczny. Uratowała mnie konsekwencja, nie dałam już rady, zbyt długo wybaczyłam, aż doprowadziłam do sytuacji w której chciał na mnie podnieść rękę... nie ma o czym pisać. Chodzi mi o to, żebyś była mocno konsekwentna w swoim działaniu i podejmowaniu decyzji.

Ja leżę, a to raczej nic nowego :) Tatuś z synusiem na spacerze, a ja chętnie bym wstała i chociaż zabawki posprzątała, ale wiem, że nie powinnam...
ech, jeszcze trochę i nie będę wiedziała w co ręce włożyć :-D:-D
 
Magdzia, wanilia mnóstwo miłości i szczęścia na kolejne lata wspólnego życia dla Was i Waszych połówek :-)
Mój M. też ciągle w pracy ostatnio, od 7 do 12 prywatnie, od 13 do 21 tam gdzie jest zatrudniony i jutro cały dzień prywatna robótka, wyprosiłam żeby od wtorku zrobił sobie tygodniową przerwę i tylko do jednej chodził, na szczęście się udało. Już nie chodziło o to że go prawie nie widzę ale że starsznie jest przemęczony. Ale i on i teść to pracoholicy :-)
zrobiłam dziś prostą zapiekankę makaronową z bakłażanem (Pascal robił dziś na tvn coś podobnego ale bez makaronu) i nawet nieźle smakowała (o ile ktoś lubi, bo ja takie zapiekane rzeczy z leczem na zmianę mogłabym codziennie jeść :-))
 
reklama
Dzieki dziewczyny za pocieszenie ale dzis chyba nic nie jest w stanie mnie pocieszyc No chyba ze kopniaczki mojej OLIWKI :-)
Znow dzwonil M i zas potwierdzilam sie w swoich podejzeniach :-( i poryczalam soebi wlansie :-(
Jakas taka strasznie slaba sie zrobilam ostatnio Nie moge podjac zadnej decyzji MImo ze jestem raniona to jakos nie mam sil aby cos z tym zrobic :-(
 
Do góry