Kuzynka napisala,ze moja mama wczoraj u nich byla,od jakis3-4lat chciala zobaczyc moje zdjecia,bo oni maja ze mna kontakt i zdziwilam sie

....byla alkocholiczka przez cale zycie no i przestala juz 2miesiace:-)Nawet nie wiecie jak mi na serduszku milo,az plakac sie chce,ze w koncu przyszedl ten moment


Mam nadzieje tylko,ze wytrwa przy tym

.Ja juz uszykowana na 18ide ogladac ten szpital.
Oby tak dalej. Trzymamy kciukasy
A ja dziś miałam niezłą akcję. Zrobiłam sobię kawkę i usiadłam przed kompem razem z paczką delicji. Ledwie jedną wzięłam do ust, patrzę a tam robal wyłazi! Jeny, no takiego czegoś to jeszcze nie było!!!! wlazłam na stronę wedla i chciałam wziąć adres mailowy żeby do nich skargę napisać, ale jedyne co znalazłam to jakiś formularz, który oczywiście wypełniłam, żadając zadośćuczynienia. Nie chodzi mi o kase, ale żeby ciężarna kobieta robactwo jadła?????
Weeeeeee


biedactwo. Ja kiedys widziałam robale w Michałkach
Najgorzej jak sie czeka na kasę a tu d..pa. Trzymam kciuki zeby dziisaj kasa była
Tez to widziałam. Sugerowali tez, że im wiecej kosztuje ser żółty to jest większe prawdopodobieństwo, ze jest to ser zółty a nie wyrób serowo podobny

Ja uwielbiam Goudę, Edamski albo Salami. Kurczaki sugeruję sie głównie nazwą przy wyborze sera. W sklepach są poukładane kostki i wybieram sobie taką wielkość jaka mi odpowiada...
A co do jogurtów to powiedzieli że 4 na 10 spełniają to co mają napisane na opakowaniu. Kurczaki mogli by podać nazwy firm, a reszta niech spada na bambus jak oszukują. A wogóle to smieszą mnie ceny jogurtów. Żeby za danone fantazja płacić prawie 3 zł...jak tam tego jest tylko na łyżeczkę prawie. Uważam, ze to przesada. Chociaż wolę zapłacić te 3 zł i miec pewnosc że mi jakiegos odgrzybiacza nie dorzucili w gratisie do jogurtu.
Niedawno był program o mięsie...niedługo wyjdzie, ze tak naprawdę nic jeść nie mozemy bo wszystko jest do d...py

Krowy, kury, świnie które nie widziały łąki - do czego to wszystko zmierza??
A ja sama uwielbiam mleko. Oboje z M obalamy około litra dziennie;-)
dzisiaj mama przekazala mi jakas wg mnie glupia ciekawostke....byla u niej pacjentka ktorej dziecko ma skaze bialkowa i lekarz powiedzial jej ze to dlatego ze nie ograniczyla nabialy w ostatnim miesiacu ciazy...

i lekarz sie zdziwil dlaczego nikt jej tego na SR nie powiedial....ja nie wiem co o tym myslec. nam wczoraj na SR powiedziala ze 2 szklanki mleka nie wiecej dziennie...to moze to jest wlasnie to ograniczenie?


slyszalyscie cos takiego?bo mi sie wierzyc jakos nie chce....
Ja też słyszałam o tej skazie białkowej. Ponoc mleko też uczula. Mam nadzieję, że te porcje białka, które jem w ciaży nie są za wielkie
nie dam rady nadrobić wybaczcie
tylko melduję się ze u nas wszystko OK, mała już głową w dół, wazy 2600, nadal szczelnie wszytko pozamykane i na to mam prikaz zwiększyć aktywnośc hmm ciekawe jak ja ja i tak non stop w ruchu.
One tu tyle tych stron pordukują że szok

Ja sama nieco mniej jestem ostatnio aktywna na forum bo mi ciezko na krześle wysiedzieć hehehe Czasami czytam po łebkach żeby wiedzieć ogólnie co sie działo;-)
U mnie też szczelnie pozamykane. Zaczęłam pić herbatkę z lisci malin i jakoś mi wczoraj mdło cały dzien było. Chyba zmienię picie na codzienne nasaiadówki i skakanie na piłce rehabilitacyjnej.
Oj chyba dzisiaj lenia mam. Jeszcze nic nie zrobiłam od rana. Chyba dzisiaj zrobię powtórkę z rozrywki i będą pyzy. Sama wygladam jak pyza i moze dlatego mnie do nich ciagnie heheheh
Zostało mi do przeprasowania kilka pajacyków, które miały ostatnio jakieś plamki ale już wszystko zeszło. Więc wyglada na to ze będę miała koniec na jakiś czas z prasowaniem.
Dzisiaj ma być kurier z fotelikiem dla Haneczki

A jutro cały dzień spędzam u teściówki bo M wymienia drzwi wejsciowe, chyba ze znowu cos nie wypali
