Widzę, że coś tu drgnęło jak mnie chwilę nie było hehehe - posypiemy się zaraz wszystkie nawet nie będziemy wiedziały kiedy - czego wam i sobie życzę, żeby było szybko i bezboleśnie i bez żółtaczek, bo po co dłużej siedzieć w szpitalu :-)
Dorotko widzę, że z M masz raz pod górkę a raz z górki. Nie wiem już co mam Ci poradzić, dziewczyny radzą to co było by dla Ciebie najlepsze ale i tak wiem, że to Ty zrobisz to co będziesz chciała. Życzę Ci tylko, żeby Twoja decyzja została szybko i słusznie podjęta.
Kurcze jeszcze się teraz jakiś kaszel przypałętał do mnie wrrrr



A ja postanowiłam już, że nie będę się niczym ani nikim przejmowała. po prostu wpuszę jednym a wypuszczę drugim uchem - tak będzie najbezpieczniej heheheh
Dorotko widzę, że z M masz raz pod górkę a raz z górki. Nie wiem już co mam Ci poradzić, dziewczyny radzą to co było by dla Ciebie najlepsze ale i tak wiem, że to Ty zrobisz to co będziesz chciała. Życzę Ci tylko, żeby Twoja decyzja została szybko i słusznie podjęta.
Kurcze jeszcze się teraz jakiś kaszel przypałętał do mnie wrrrr




A ja postanowiłam już, że nie będę się niczym ani nikim przejmowała. po prostu wpuszę jednym a wypuszczę drugim uchem - tak będzie najbezpieczniej heheheh
, ale Agusi wyjazd do szpitala tak mnie zmotywował ... i dobrze.
Nie wiem czy czesto bede wchodzic, bo wzielismy iPlusa, a on ma jakies limity danych
U mnie kiepski nastroj jakos mnie ogarnął. Dla dzidzi mamy niby mniej wiecej wszystko kupione, ale praktycznie nic nie przygotowane do konca. Wczoraj poprałam w koncu wszystkie ciuszki dla dziecka (4 pralki wyszły), dzisiaj chciałam prasowac, a tu dupa, bo jeszcze wszystko mokre, nie wiem kiedy to wyschnie w tej łazience :-( Ostatnio kiepsko sie czuje, ledwo sie ruszam, mam zdretwiałe rece, a zrobie kilka krokow to nogi wysiadają. Wiec sie praktycznie z domu nie ruszam, chyba ze musze. Do tego non stop zgaga, na ktora nic nie pomaga. No i na to i moj lekarz rodzinny i ginekolog stwierdzili, ze jak pozbęde sie z brzuszka zawartosci to mi przejdzie, heh. To mi pomogli normalnie 


, ale też myślę, że body, pajacyk/kaftanik, śpiochy, dresik i kombinezon, który chciałam dzisiaj kupić w realu, a tu rozm od 68 w zwyż
, a taki to mi niepotrzebny.
Już dziś sprzątnęłam - nawet umyłam okno i teraz zaraz chyba zasnę i będę odsypiała nocne bóle i koszmarne sny


