Kuchnia

[marylion74]

Oj tam pewnie przesadzaja jak ze wszystkim, słodyczy nie jedz, owoców zawierających dużo cukru tez nie, witaminy też nie za dobre bo dziecko może zbyt utuczone być.....i bądz tu mądra!!!
Na pewno każda z nas jest rozsądna!!!

 

[Melulu]

Na pewno każda z nas jest rozsądna!!!

No nie wiem... :-/
Moja dieta słodyczowa z ostatnich dni: śniadanko - chlebuś z twarożkiem i dżemusiem, drugie - to samo, obiadek: naleśniczki z 1. cukrem, 2. serkiem waniliowym, 3. dżemusiem, 4. nutellą, kolacja: kanapeczka z nutellą. W przerwach: witaminki, ale owocowe - jabłuszko, śliweczka, winogronko
Dzień następny: śniadanko: kanapeczka z jajkiem i majonezem, obiadek: pierogi z serem ze śmietaną i cukrem, kolacja: duuużo ciasta drożdżowego. W przerwach: rodzynki i owocki.
Dzień następny: analogicznie... jedyne co udało mi się dorzucić, to wędlinę na kanapkę oraz śledzia w śmietanie (że niby ryba, choć taki kaloryczny śledź to chyba się nie liczy)...
To chyba nie jest zbyt dobra dieta? :-( Ale co poradzę, że nie chce mi się gotować i koniec!

 

[marylion74]

Melulu no rzeczywiście, dużo tych słodkości :-). Ja jem tylko rano Danioz z bułeczką maślaną i dżemikiem i to mi wystarcza, nawet batonika wtedy mi się już nie chce!!!!
Ale jesz chć troszkę mięska czasem? Wędlina się nie liczy!!!!!

 

[marylion74]

Co do ryb to ja nie przepadam, ale jem czase łososia, mam fajny i bardzo szybki przepis na łososia z makaronem!

 

[Melulu]

Melulu no rzeczywiście, dużo tych słodkości :-). Ja jem tylko rano Danioz z bułeczką maślaną i dżemikiem i to mi wystarcza, nawet batonika wtedy mi się już nie chce!!!!
Ale jesz chć troszkę mięska czasem? Wędlina się nie liczy!!!!!

No czaaaasem... ostatnio rzadko. Ale dzisiaj się wzięłam i zrobiłam kurczaka z ryżem, niestety z gotowym sosem ze słoika, ale wybrałam polską firmę i taki najmniej kaloryczny z półki

Co do ryb to ja nie przepadam, ale jem czase łososia, mam fajny i bardzo szybki przepis na łososia z makaronem!

Dawaj koniecznie! :-)

 

[Monika8887]

Ja też bardzo lubię słodkości Teraz gdy jestem w ciąży bardzo lubię wszelkiego rodzaju ciasta, z resztą jakiekolwiek słodycze;-) w zamian za to niczego nie słodzę

 

[kasia_c22]

Kluliczek dawno temu na tym wątku pytałaś o przepis na mus z jabłek. Nic twórczego bo to tylko jabłka rozprowadzone jak na marmoladę, doprawione do smaku i tyle .
A do podjadania na obiad 'na teraz' to szczerze mogę polecić pierogi odsmażane ale nie takie zjarane na patelni. Po takich boli mnie żołądek i mam zamulony brzuch . Najwspanialsze są pierogi odsmażane w frytkownicy, tak na złoty kolor. Uwaga: pieróg nie może być uszkodzony bo się rozlezie i farsz wypłynie. Mąż ten patent przyniósł z pracy. Polecam!!! To jest przepycha !!!!
Głodna aż jestem idę ratować się maślanką ;-)

 

[wstretnamalpa]

Właśnie robię sobie dobrze!!:-)Jem pierogi!!Co prawda nie własnej roboty ale równie smakowite!!!:-);-)

 

[Elka2808]

ja w pierwszej ciąży, nie jadłam tylko żarłam słodycze, a córcia urodziła się z wagą 3100g. Większy wpływ mają te wszystkie konserwanty w artykułach spożywczych niż same słodycze. A tak w ogóle to chyba bardzo indywidualna sprawa zależna od naszych organizmów i sposobu przetwarzania pokarmów.

 

[Melulu]

Nic twórczego bo to tylko jabłka rozprowadzone jak na marmoladę, doprawione do smaku i tyle

Kasia, ale żeś dała przepis! Tak jak moja babcia na ciasto: "parę garści mąki, parę garści cukru, dodać trochę drożdży, zrobić żeby było ciasto..." Poproszę o wersję dla amatorów: co to znaczy "rozprowadzone"? Biorę jabłko do ręki i co dalej? Myję? Obieram? Kroję? Potem gotuję czy smażę? W życiu nie robiłam marmolady, więc poproszę o dokładne wskazówki Jak przetworzyć, czym doprawiać i w co potem zapakować :-)