ja jestem własnie po rozmowie z zusem - bo się zakręciłam z tymi zwolnieniami, napisze co się dowiedzialam może komuś to pomoże - otóż zwolnienie do 33 dni pokrywane jest z kieszeni pracodawcy, nastepnie przy przekroczeniu tych 33 dni zus ale to zależy skąd idzie wypłata bo - jeżeli zakład zatrudnia powyżej 20 osób to wypłata idzie z konta pracodawcy a pracodawca rozlicza się z nimi na podstawie deklaracji, poniżej 20 pracowników wypłata idzie z zasobów finansowych zusu. W momencie przejścia na macierzyński wszelkie dokumenty składam w firmie jeżeli firma zatrudnia więcej niż 20 pracowników i wypłaty też będe otrzymywać z ich konta, nigdzie mam nie jeździć bo to pracodawca ma za mnie wszytsko załatwić - nio:-) rozmawiałam z fajną babeczką i powiedziała mi ze jesli mam jakieś pytania to najlepiej pytać u źródła wiec mogę do niej dzwonić, troszkę się uspokoiłam :-) teraz jade do fryzjera, zrobie cos ztym nieładem na głowie.
A jeżeli chodzi o sny to hmmmm jestem zwolennikiem teorii że odzwierciedlają nasze lęki, strachy, pragnienia i śniąc przeróżne rzeczy wizualizujemy w ten czy inny sposób jakiś wewnętrzny lęk związany z czymś na jawie:-)
buziaczki kochane mamuski
A jeżeli chodzi o sny to hmmmm jestem zwolennikiem teorii że odzwierciedlają nasze lęki, strachy, pragnienia i śniąc przeróżne rzeczy wizualizujemy w ten czy inny sposób jakiś wewnętrzny lęk związany z czymś na jawie:-)
buziaczki kochane mamuski


Do mojej giny nie można sie zapisac telefonicznie tylko jak sie przyjdzie i zapłaci to dostaje sie numerek i potem pół dnia czekania. Troche uciążliwe ale można się przyzwyczaic. No i trafiła się wczoraj taka baba która uznała że w poczekalni była druga więc musi druga wejśc. Tłumaczymy jej żeby sobie zobaczyła na kwitku który ma numer i będzie wiedziała kiedy ma wejśc a ona na to że niby ma 5 ale ją to nic nie obchodzi bo ona musi wejśc już. I nie ważne że my cztery przed nią to ciężarne
Dziewczyny mało co w drzwiach nie stratowała jak sie pchała do tego gabinetu.

Oczywiście powiedziałam o tym...zapewniła mnie że na pewno to sprawdzą i dodatkowo powiedziała żebym napisała taka adnotację że wg moich wyliczeń nie zgadza się okres zwolnienia...za dwa tygodnie mam zadzwonić i wszystko będzie jasne


