reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wrześniówkowe mamy

No i zrobiłam "coś" ze sobą, raczej bolesne "coś", bo potraktowałam się depilatorem pod pachami :baffled: ała ała ała ale efekt jest (a raczej będzie jak się skóra uspokoi).

Carioca, ja testuję w niedzielę, o ile wcześniej nie będzie @ ale coś czuję, że znowu nie mam na co liczyć. I jakoś tak mi przykro...

O rety, to wy już odzywyczajacie dzieciaczki od pampersów :szok: Jakaś do tyłu jestem. Oskar nie kuma o co chodzi z nocniczkiem i po 30 sekundach się nudzi, wstaje i nie sposób go usadzić. Chyba mu dam jeszcze trochę czasu..
 
reklama
Przypomnijcie plisss o co chodziło z tym testem chmurkowym, bo nie mam możliwości pojechać po test. Ogólnie to nie ma z czego być ciąży,ale kurna... załamałabym się. To jest ostatnia rzecz o jakiej marzę. A i u nas sytuacja jak u Hrudzi:wściekła/y:
 
Justyna, ten test to kicha. Nie ma co robić. Niby ma być tak: sikasz do słoiczka, na 40 minut do zamrażarki. Jak "chmurka" z osadu zrobi się na górze, to jesteś w ciąży, jak na dole to nie. Ja zrobiłam i "byłam" a wcale nie byłam. Wróżenie z fusów.
 
Z nocniczkiem sprawę potraktowałam na luzaku, a ze zakumał to się cieszę.
Test chmurkowy to przesąd, też nie polecam.

Majandra - tych tetr zbiera i sie dziennie dwie - trzy.

Tak się cieszyłam, że mój tytanowy Stachu nie chorował cały rok, a tu mi dziś zaczyna jakby podkasływać. Stodal w ruch, czoch, sanostol, nebulizator z solą fizjologiczną, sok z dziką różą. Mam nadzieję, że się nie rozłoży....:baffled:
 
Chyba tak naprawdę to bym się nie potrafiła gniewać na Was:tak: Tuśka przez chwilę jeszce w brzuchu mamy miała być Antosią potem do końca 8 miesiąca głaskaliśmy brzuszek i mówiliśmy do niej Lena a na koniec przez chwilę była Marysią żeby ostatecznie urodzić się Natalką także jak już tyle imion miała w swoim krótkim życiu to co mam się o kolejne gniewać:-D
 
reklama
Do góry