reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Majóweczki 2008

nasz internista ostatnio coś mówił, że dzieci należy uczyć raczkowania, bo inaczej mogą mieć problemy z dysleksją. na razie nie znalazłam potwierdzenia. (przepraszam. nie czytałam wszystkich postów i być może powtarzam słowa kangurki. nie możemy pozbyć się trojana z kompa i często się zawiesza:-))
Ja nie raczkowałam i nie mam dysleksji. Ale to już wyjaśnione.
Aha, Kinia u mnie na kompe też był jakiś paskudny trojan. Normalnie jak mąż chciał wejść na stronę antywira to ucinało połączenie. A jak ja wchodziłam gdzieśtam to otwierało mi się coś innego. Normalnie komputer wariował.


Wyszłam z małą na spacerek, pierwszy raz od dwóch tygodni, na 40 minut. Mam nadzieję, że będzie wszystko ok. Do smarowania buzi kupiłam w aptece Iwostin - lipidowy krem ochronny na zimę (można stosować u niemowląt powyżej 3 miesiąca życia) i powiem, że jest niezły.

Kiedyś próbowałam Homeogene i jeszcze jakieś tabletki na katar, ale u mnie też zero rezultatów.
Panna migotka jak się sprawdziła pierzyna na spacerze? ;-)

U mnie jeszcze śnieg nie wali, lepiej niech nie pada, bo za niedługo zawożę Anię na zajęcia i nie uśmiecha mi isę jechać w śnieżycę.

Idę do małej bo w łóżeczku marudzi. A w ogóle t o wczraj w nocy wyczyniała takie akrobacje :szok:. Niby śpi a tu nagle siada w łóżeczku i bach robi skłon do przodu i tak śpi. Najpierw myślałam, że ne śpi ale patrzę a ona śpi. I tak kilka razy :baffled:.
 
reklama
Joanna, wreszcie zapakowałam ją klasycznie w gruby koc i okrycie na wózek. Po przyjściu była cieplutka, za to ja cała skostniała z zimna. Ah, gdyby tak ktoś chciał mnie powozić trochę w wózku...:sorry2:

Kurcze, a moja siedzi, ale nie siada. Coś tam się ciągnie do góry, ale szybko się poddaje i zaczyna wydzierać. Żeby chociaż trochę pokombinowała, a ona nie, woli iść na łatwiznę :baffled:
 
Ostatnia edycja:
W końcu chyba jestem na bieżąco :sorry2: jakoś pon powrocie tutaj nie mogę wpaść w swój rytm dnia jakoś tam mi coś nie pasuje ehh trudno wyrazić zresztą wiecie jak u mnie jest na dodatek dwa dni temu Majka po spacerku zrobiła się marudna i posypiająca myślałam że rozbiera ją jakieś choróbsko bo jeszcze o 3 w nocy dostała temperatury ale wszystko przeszło jak ręką odjął tylko ja nie za bardzo wyspanma byłam bo jakoś nie umiem zasnąć spokojnie kiedy coś ją męczy:confused: co do zabaw i marudzenia to u nas różnie bywa ostatnio hitem są dwie miski plastikowe do których można wkładać zabawki albo wszystko wysypać można w nie stukać oglądać miski nieduże takie o średnicy 24cm zobaczymy na jak długo będa atrakcją :tak: mogę się pochwalić że od Nowego Roku moja córcia sama zrezygnowała z jedzenia w nocy jeszcze to nie oznacza całej przespanej nocy ale wystarczy jej już tylko woda i smoczek i śpi dalej :tak::tak:
Wszystkim dzieciaczkom obchodzącym miesiączkowe rocznice wszystkiego co najlepsze i dużo zdrówka :tak::tak:
Może w końcu uda się mi być tu troszkę częściej bo widzę ze wąteczek odżył jak za starych ciążowych czasów:-)
 
Ostatnia edycja:
Panna Migotka moja Klaudia dopiero od kilku dni zaczela siadac sama ale czasami jeszcze jej nie wychodzi ale widze jaka jest dumna ze jej sie udaje:tak::-D

Puchatka pisz pisz kochana :-)dobrze ze goraczka byla jednorazowa:tak:

Kathy ja mam na polczkach a raczej na tych kosciach policzkowych ciagle zaczerwieniona skore i czasami na niej jakies krosty,problemy mi sie zaczely w pierwszej ciazy:dry: nie wiem co z tym zrobic,moze do dermatologa najlepiej sie udac.

Aenye a ty gdzie sie podziewasz:confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused:
 
Cześć!

Żyję i mam już mój skarb:-D. Trochę się rozbestwiła pod wpływem dziadka;-). No i niejadek się z niej zrobił. Dzisiaj jadła rano 50 ml mleka, w południe 80 ml soczku, obiadku zjadła 2 łżeczki i przed chwilą zjadłą 120 ml mleka:confused: Ciekawe co z mleczkiem na wieczór?

Nadrobie zaległości, jak mała rozrabiaka pójdzie spać (wczoraj poszła po 22:szok:)
 
No, keyko, rzeczywiście je jak wróbelek :tak:

A ja sobie trochę poprzeglądałam główny wątek, znalazłam posty z naszego pięknego maja - i tak mi się trochę żal zrobiło, że nie wiedziałam wtedy o tym forum. Czytałam jak się wspierałyście, aż czuć ten nastrój wyczekiwania, kiedy ja? kiedy inne dziewczyny? Czytałam, jak sobie gratulowałyście i opowiadałyście jak jest. A ja wtedy z nudów grałam w pasjansa albo czytałam artykuły o dzidziusiach. Wszyscy moi przyjaciele ze studiów i z akademika porozjeżdżali się po świecie, więc nawet nie miałam wtedy do kogo gęby otworzyć :-(. A tu proszę - mamy w takiej samej sytuacji co ja. Sierota ze mnie, nie ma co...
 
Domiś śpi od 19:30:szok: Padła mi po kąpieli i mleczku (120ml), bo popołudniu nie spała, a wcześniej tylko tyle co w samochodzie. Po jakiś 30 mni obudziła się z płaczem, bo sie wystraszyła, że w pokoju ciemno, dziadzia nie ma. Zrobiłam jeszcze 60 ml, przytuliłam i śpi w łóżeczku. No i dzisiaj obniżyłam łóżeczko, bo cuda na kiju wyprawia, jak jej się gdzies śpieszy lub coś zobaczy.

Obejrzę sobie "Raport mniejszości" i ide spać.

Dobranoc, przespanej nocy życze:tak:!!!
 
reklama
No, ciekawe to jest, ale... nie wiem, co o tym myśleć. Chyba trzeba mieć dużo samozaparcia, żeby to stosować.


A tak pomijając główną myśl - szlag by mnie trafił, gdyby jakaś obca baba pchała mojemu dziecku paluchy do buzi
 
Do góry