reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Rozszerzamy diete naszych SKARBÓW!!! :))

A ja dzisiaj kupiłam ten smaczny sen - kaszke z bobovity. Wypróbuje jak skonczymy tą co teraz mam.
 
reklama
Chce was ostrzec przed daniem gerbera kurczak/indyk mojej znajomej - córeczce przez to danie pękł torbiel na jajniku-bo poziom hormonów w jej organizmie wzrósł tak jak u dorosłej kobiety-dziewczynka miała wtedy 2 lata...co ważne lekarze wiedzą co się w tych kurczakach kryje zasłoiczkowanych-po tym wypadku każdy lekarz jej pytał czy córcia jadła kurczaka ze słoiczka...
Olcia90 dzięki za info:tak::-)

To dopiero historia :no:

Magdasf zgadzam się, że do wszystkiego trzeba podchodzić z rezerwą. Pamiętam jak zaczęłam karmić Martynę, to moja teściowa obiecywała mi warzywa ze sklepu ekologicznego (na gadaniu się skończyło) ale pediatra powiedziała, że nie ma potrzeby. W ten sposób też alergika można wychować. A mięso na pewno jest szprycowane. Pamiętam czasy jak mama wysyłała mnie po kurczaka i żeby dużego kupić 1,5 kg Teraz takiego u mnie w sklepie nie uświadczysz - 1,8 -2 kg - małe indyki :baffled:

No a ja dziś zostawiłam Kacperka na godzinkę z moim mężem i skończyło się tym że mój M dał mu do picia soczek po 6 miesiącu marchewkowo-wieloowocowy, gdzie ja dopiero wprowadzam mu po jednej łyżeczce marchewkowego i jabłkowego do całej butli z wodą. Skończyło się tym że kupka była marchewkowa. Mam nadzieję że nic więcej nie będzie.

Tatuś chciał dobrze :-), a skąd miał ten soczek :confused:

A ja już zastanawiałam się nad jabłkiem od połowy lutego, bo Bartek znowu robił kupy co 4-5 dni (jak przestałam dawać dicoflor), a tu wczoraj i dziś dwie zrobił. Chyba nie ma ochoty na nowości :-D
 
Och widze dziewczyny, że już na całego u was z rozszerzaniem diety.
Ja nadal tylko mleczko ale chyba zaczniemy powoli jabłuszko wprowadzać, później kaszki.
 
Ostatnia edycja:
niunio dzis az sie trząsł do łyzeczki. musiałam go oszukac butlą bo by zjadł cały słoiczek jarzynowej a troszke boje sie dawac az tyle jak na pierwszy raz....
 
Jakoś mi nie spieszno do nowości jedzeniowych przez małego.
Poczekam na odpowiedni moment - ale pediatra mówiła mi, że po skończonym 4 m-cu spokojnie mogę tarte jabłuszko, soczki, kaszki.
To już lada moment.
 
my też na razie na samym cycku, chcę zacząć po 1 marca, chociaż jak Was czytam to mnie trochę korci :-) i w sklepach studiuję etykietki i rodzaje słoiczków i kaszek, to ostatnio jedno z moich hobby ;-)
 
My też tylko cyc z jednej strony już bym coś zaczęła po ukończeniu 4 m-ca a z drugiej strony narazie wystarcza samo mleczko i wygodnie tak jak jest:-p zobaczymy:tak:
 
reklama
Do góry