u nas cisza, spokój... błogostan.. po wczorajszych ekscesach nocnych, gdzie nie spali aż do rana (dopiero o 7 rano zasnęli) dzisiaj bliźniaki sie uspokoiły.. a wszystko przez Kosmatka.. tak ich na wieczór rozbawił że z wrażenia nie mogli zasnąć....dzisiaj śpią w oddzielnych pokojach i nie ma nawet opcji że będą razem... bo nastepna noc wykończy nas wszystkich...
dziś obiecałamn starszemu wycieczkę... nie mam siły, ale jak obiecałam to muszę sie zebrać... dałam słowo... a to świete...
Mąż jeszcze w trasie.. dopiero we środę przyjedzie... a my dajemy sobie jakos radę.. to jakoś jest z naciskiem na teściową.. :-).. choć mruczy cały dzień
... jest bardzo pomocna...
dziś obiecałamn starszemu wycieczkę... nie mam siły, ale jak obiecałam to muszę sie zebrać... dałam słowo... a to świete...
Mąż jeszcze w trasie.. dopiero we środę przyjedzie... a my dajemy sobie jakos radę.. to jakoś jest z naciskiem na teściową.. :-).. choć mruczy cały dzień
... jest bardzo pomocna...
matko oby tak zostało.





Korzystam ze spacerówki w domu (czasami) jak się często przemieszczam i chce miec Ją na oku. Tak też było i tym razem. Nie zdąrzyłam Jej zapiąc pasami i na moment sie odwróciłam po kocyk...i nagle słysze bach i ryk
Baterie mi lekko siadają ,a mały popłakuje muszę iść go ponosic...